Początek listopada na rynkach finansowych nie odbiega od ego, co widzieliśmy w poprzednich tygodniach. Motywy decyzji inwestorów są nadal te same. Oczekiwane poluzowanie monetarne w Stanach Zjednoczonych, które analitycy szacują na 500 mld USD, ma zapewnić podtrzymanie dobrej koniunktury na rynkach ryzykownych aktywów.  Zapewnie jednak nie będzie to możliwe bez napływu pozytywnych doniesień gospodarczych. Bez nich świeże środki ze skupu obligacji mogłyby jedynie

Początek listopada na rynkach finansowych nie odbiega od ego, co widzieliśmy w poprzednich tygodniach. Motywy decyzji inwestorów są nadal te same. Oczekiwane poluzowanie monetarne w Stanach Zjednoczonych, które analitycy szacują na 500 mld USD, ma zapewnić podtrzymanie dobrej koniunktury na rynkach ryzykownych aktywów.

pieniądzeZapewnie jednak nie będzie to możliwe bez napływu pozytywnych doniesień gospodarczych. Bez nich świeże środki ze skupu obligacji mogłyby jedynie neutralizować w mniejszym lub większym stopniu presję na ceny aktywów.

W obecnych warunkach, gdy ożywienie na świecie traci siłę, ale jest nadal wyraźnie widoczne, nie może dziwić korzystne odbieranie przez inwestorów dodruku pieniądza. Niemniej jednak trudno też oczekiwać po tym kroku cudów. Jeszcze przez kilka miesięcy trzeba liczyć się z poniżej przeciętnymi stopami zwrotów, czyli utrzymaniem rocznej dynamiki wzrostu na rynkach dojrzałych na poziomie w najlepszym wypadku wysokich kilku procent, a na rynkach wschodzących — kilkunastu procent.

Dziś przed południem utrzymuje się atmosfera wyczekiwania na decyzję Rezerwy Federalnej. Wcześniej jednak inwestorzy poznają dane o sytuacji na amerykańskim rynku pracy w październiku oraz październikowy odczyt indeksu aktywności w sektorze usług, mocno powiązany  rynku pracy i w konsekwencji konsumentów. Są to wiadomości tak dużego kalibru, że mogą poruszyć mocniej rynkami. Tym bardziej, że ich publikacje za poprzedni miesiąc przyniosły rozczarowanie.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Podwyżki stóp procentowych z poprzednich miesięcy w Australii znajdują odzwierciedlenie w schłodzeniu koniunktury na rynku nieruchomości w tym kraju

Na dłuższą metę dla rynków finansowych liczyć się będą doniesienia gospodarcze, a nie wartość skupowanych obligacji

Rynki nieruchomości

W III kwartale odsetek gospodarstw domowych posiadających własny dom utrzymał się w Stanach Zjednoczonych na najniższym poziomie od 10 lat. Wyniósł 66,9%. Natomiast odsetek domów niezajętych lub na sprzedaż pozostał na poziomie 2,5%. Dawało to w sumie 18,8 mln domów (wlicza się w to także domy w remoncie, czy w trakcie procedur prawnych). W III kwartale 2009 r. odsetek gospodarstw domowych posiadających własny dom wynosił 67,6%. Szczyt został ustanowiony w II kwartale 2004 r. na poziomie 69,2%.

We wrześniu, po raz 6. z rzędu, spadła liczba pozwoleń na budowę w Australii. Tym razem o 6,6% w porównaniu z sierpniem, kiedy to spadek wyniósł 4,8%. Analitycy spodziewali się, że uda się utrzymać poziom z poprzedniego miesiąca. W skali roku zniżka wyniosła 11,6%. Przypomnijmy, że ten kraj jest jednym z nielicznych, który na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy zaostrzał politykę pieniężną (stopa procentowa podniosła się z 3% do 4,75%.  Widać tego efekty.

Zobacz także:

Rynek czeka na decyzję RPP

Akcje GPW można kupić w banku

Decyzja chińskiego banku centralnego

,21,5664,1288827536

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj