Pod koniec zeszłego roku Opel zaprezentował nową generację Combo. Model ten ma sporo ciekawej historii za sobą, ponieważ do produkcji trafił ponad trzydzieści lat temu. Początkowo bazował na modelu Kadett E (prekursor), a następnie przez wiele lat na Corsie. Pierwsze egzemplarze zjeżdżały z taśmy produkcyjnej fabryki Vauxhalla, znajdującej się w Ellesmere Port, następnie produkcję przeniesiono do Portugalii. Generacja trzecia, spokrewniona była z Fiatem Doblo, a najnowsza to efekt współpracy z koncernem PSA

Z zewnątrz auto wygląda klasycznie, pas przedni to aktualny nurt designu Opla. Pierwsze co rzuca się w oczy, to duży grill, reflektory z światłami do jazdy dziennej i zderzaki z charakterystycznymi przetłoczeniami. To może się podobać. We wnętrzu widać, że duży nacisk postawiono na komfort podróży i praktyczność. Zegary przypominają te zastosowane w modelu Grandland X, a samą deskę rozdzielczą cechuje minimalizm. Duży ekran zestawu multimedialnego wyróżnia się na tle całości, a jego obsługa jest bardzo intuicyjna. Materiały wykończeniowe są nieco niższej jakości, jednakże ich spasowanie nie budzi zastrzeżeń. Nawet na bardzo nierównej drodze do uszu nie docierają nieprzyjemne skrzypienia czy stuki. Ilość schowków jest imponująca, naliczyłem ich prawie 30. Najbardziej interesujący to ten, który znajduje się nad głową podróżujących. Występuje tylko w wersji ze szklanym dachem, dodatkowo może delikatne podświetlać wnętrze, a intensywność świecenia można regulować.

Fotele przednie mają szeroki zakres regulacji i oddzielne podłokietniki, jedynie siedziska mogłoby być nieco dłuższe. Opla Combo Life można zamówić z trzeba oddzielnymi fotelami z tyłu lub standardową kanapą. Wersja testowa miała pierwsze rozwiązanie i moim zdaniem w takim samochodzie to najlepsza konfiguracja. Auto jest szerokie i każdy pasażer ma odpowiednią ilość miejsca dla siebie. Dodatkowo daje to możliwość zamontowania obok siebie trzech fotelików dziecięcych, ponieważ każde siedzisko ma oddzielne mocowanie ISOFIX. Bagażnik jest pojemy i foremny, mierzy aż 597 litrów. Przestrzeń ładunkową można także powiększyć, składając tylne fotele. Jeśli ktoś potrzebuje jeszcze więcej miejsca, może zamówić wersję XL, dzięki temu uzyska możliwość przewozu dwóch dodatkowych osób, na akcesoryjnych siedzeniach.

Parę lat wstecz, nikt by nie pomyślał, że auta tego segmentu mogą być wyposażone w zaawansowane nowinki technologiczne. Opel Combo może być wyposażony w m. in.: system autonomicznego hamowania, aktywny tempomat, systemy wykrywania zmęczenia czy obecności innego pojazdu na drodze, kamerę ułatwiającą manewrowanie czy asystenta pasa ruchu. Auto łącznie może mieć aż 19 asystentów kierowcy. Brawo!

Konfigurując samochód do wyboru mamy cztery jednostki napędowe: jeden benzynowy o pojemności 1.2 l (110 KM) oraz aż trzy wysokoprężne 1.5 l (76, 102 i 131 KM). Słabsze silniki diesla współpracują tylko z 5-biegową skrzynią manualną, a najmocniejszy z 8-biegową automatyczną przekładnią lub 6-biegowym manualem. Silnik benzynowy współdziała tylko z 6-biegową skrzynią manualną. Napęd przekazywany jest na oś przednią.


Podstawowe parametry testowanej jednostki silnikowej:

Pojemność skokowa: 1499 cm3
Typ: Diesel (turbodoładowany)
Moc: 102 KM przy 3500 obr/min
Maksymalny moment obrotowy 250 Nm przy 1750 obr/min
Ilość cylindrów: 4
Ilość zaworów: 16
Układ cylindrów: rzędowy
Rodzaj wtrysku: Common Rail

Może się wydawać, że 102 KM to trochę za mało do takiego auta, w rzeczywistości jest nieco inaczej. Silnik ma dużo werwy w sobie, dobrą elastyczność z racji sporego momentu obrotowego i spala niewielką ilość paliwa. Pętla testowa wykazała poziom 6.3 l/100 km. Praca skrzyni biegów jest poprawna, jednakże mogłaby być nieco bardziej precyzyjna. Jeśli chodzi o prowadzenie, to w tym przypadku również widać duży postęp względem poprzednich generacji. Samochód jest zwrotny, zwieszenie sprężyste, a nierówności tłumione są efektywnie. Przy gwałtownym omijaniu przeszkody nawozie potrafi się nieco wychylić, dodatkowo jest wrażliwe na boczne podmuchy wiatru, ale to niestety cecha tego typu aut. Kabina pasażerska jest należycie wyciszona, co nie zawsze było standardem w tym segmencie.

Opla Combo Life według cen katalogowych, można kupić już za 68 800 zł brutto. Będzie to podstawowa wersja Essentia, z silnikiem benzynowym, odmiana XL jest droższa o 5 600 zł brutto. Do wyboru są także dwa bogatsze poziomy wyposażenia: Enjoy i Elite. Niestety wariantu XL nie skonfigurujemy w topowej wersji. Aktualnie warto zwrócić uwagę na ofertę promocyjną Opla, ponieważ jest szansa na uzyskanie atrakcyjnego rabatu.

Tekst i zdjęcia: Mariusz Zbyszyński

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj