Warszawski indeks WIG20 zachowuje się jak sędziwy staruszek z kulejącą nogą i laską w ręku. Chęci do działania są, ale brak sił. Tak można spuentować wczorajszą sesję na GPW. Strefa buforowa w rejonie 2560pkt. nadal pełni swoją funkcję, aczkolwiek niedźwiedzie znajdują się tuż za plecami byków, co może skutkować wystąpieniem korekty. Kolejny test wytrzymałości wsparć nastąpi w dzisiejszej sesji.

Warszawski indeks WIG20 zachowuje się jak sędziwy staruszek z kulejącą nogą i laską w ręku. Chęci do działania są, ale brak sił. Tak można spuentować wczorajszą sesję na GPW. Strefa buforowa w rejonie 2560pkt. nadal pełni swoją funkcję, aczkolwiek niedźwiedzie znajdują się tuż za plecami byków, co może skutkować wystąpieniem korekty. Kolejny test wytrzymałości wsparć nastąpi w dzisiejszej sesji.

Mowa tutaj o najnowszych danych makro, które napłyną ze Stanów. O godz.14.30 nastąpi odczyt amerykańskiego PKB za drugi kwartał oraz tradycyjnie zostanie opublikowany raport dotyczący tzw. ”nowych bezrobotnych”. Dane mogą mieć wpływ na przebieg notowań giełdowych indeksów. Należy zwrócić uwagę, że klimat inwestycyjny w ostatnich dniach uległ ochłodzeniu. Jak bumerang wracają stare nowe problemy.

Na tapecie znalazły się Irlandia oraz Hiszpania. Na Wyspach głośno zrobiło się po tym, jak irlandzki rząd ogłosił, że ostateczna kwota jaką będzie musiał wyłożyć chcąc ratować państwowego Anglo Irish Bank ukształtuje się w granicach 28-29 mld EUR. To jest 18proc. PKB Irlandii. Do tej pory irlandzki rząd wyłożył już 23 mld EUR na ratowanie tego banku. Z kolei agencja Moodys Investors Service obniży prawdopodobnie w tym tygodniu rating Hiszpanii o jeden poziom. U źródeł tej decyzji legły pogarszające się krótko- i długoterminowe perspektywy wzrostu gospodarczego, rosnące koszty finansowania oraz obawy o zrealizowanie zakładanych przez rząd celów fiskalnych.

Na głównych rynkach walutowych nadal bez zmian. Z technicznego punktu widzenia para euro dolar nadal znajduje się w trendzie wzrostowym. Póki co, nie ma żadnych sygnałów świadczących o tym, że panująca tendencja ulegnie przerwaniu. W ciągu sesji może wystąpić niewielkie cofnięcie kursu, jednak korekta nie powinna przeszkodzić byków w pokonywaniu nowych maksimów. Podobne wnioski płyną z rynku funt dolar. Kierunek północny nadal obowiązuje. Również na rynku dolar jen, nie zaszły żadne istotne zmiany.

Znajdujemy się pod linią wsparcia – 84,00. Jest to negatywny sygnał dla Banku Japonii, który usiłuje walczyć z umacniającym się jenem. Analiza techniczna wskazuje powrót do poziomu 83,00, czyli do strefy, gdzie Bank Japonii rozpoczął interwencję na rynku walutowym.

Krzysztof Wańczyk

Inwestycje.pl

Zobacz także:

Inwestorzy trzymają wartę

WIG20 z impetem celuje na roczne maksimum

Ameryka obniża loty

,21,5439,1285842457

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj