KOLEJNY KRAJ ZDECYDOWAŁ SIĘ PODNIEŚĆ STOPY PROCENTOWE Korea jest kolejny państwem na świecie, które zdecydowało się na podniesienie kosztów pieniądza. Tamtejszy bank centralny nieoczekiwanie podwyższył stopy procentowe z 2% do 2,25%. W ostatnim czasie zaostrzenie polityki pieniężnej nastąpiło w Indiach, Malezji i na Tajwanie. W Europie na taki ruch zdecydowała się ostatnio Szwecja, która zwiększyła koszt pieniądza z 0,25% do 0,5%. Dla rynków giełdowych podwyżki stóp procentowych zawsze niosą dodatkowe zagrożenia.

Korea jest kolejny państwem na świecie, które zdecydowało się na podniesienie kosztów pieniądza. Tamtejszy bank centralny nieoczekiwanie podwyższył stopy procentowe z 2% do 2,25%. W ostatnim czasie zaostrzenie polityki pieniężnej nastąpiło w Indiach, Malezji i na Tajwanie.

W Europie na taki ruch zdecydowała się ostatnio Szwecja, która zwiększyła koszt pieniądza z 0,25% do 0,5%. Dla rynków giełdowych podwyżki stóp procentowych zawsze niosą dodatkowe zagrożenia. Kluczowe w tym jest jednak to, w jak dużym stopniu decyzje banków centralnych wynikają z obaw inflacyjnych, w jakim stopniu są odpowiedzią na nadmierną inflację, a w jakim jedynie procesem normalizacji polityki monetarnej. Szczególnie ta ostatnia kwestia jest bardzo istotna w obecnych czasach, kiedy koszt pieniądza jest generalnie rekordowo niski. Niewielki wzrost stóp procentowych z poziomów poniżej 1% niewiele zmienia w obciążeniach kredytobiorców.
Sprawa ma jednak jeszcze inne tło.

Chodzi o zasilanie innych rynków finansowych środkami, jakie przez długie miesiące odpływały z funduszy pieniężnych na świecie. W sumie były to setki miliardów dolarów, które trafiały na rynki obligacji i akcji. W ostatnich dniach sytuacja była jednak inna. Inwestorzy wpłacili do funduszy pieniężnych 33,5 mld USD, czyli najwięcej od półtorej roku. Oczywiście trudno tu jeszcze mówić o nowej tendencji. Bilans przepływów z minionego tygodnia jest jednak swoistego rodzaju ostrzeżeniem, że trend w przepływach globalnego kapitału wspierający dotąd giełdy i obligacje, może dobiegać końca.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Największy od półtorej roku napływ środków do funduszy pieniężnych na świecie może zapowiadać stopniowe wygasanie korzystnej tendencji dla rynków akcji i obligacji tendencji w zakresie globalnych przepływów kapitału. Rekordowo niskie oprocentowanie nie przekłada się na zainteresowanie Amerykanów kredytami hipotecznymi.

Rynki nieruchomości

Trzeci kolejny tydzień oprocentowanie 30-letnich kredytów hipotecznych w Stanach Zjednoczonych spadało do rekordowo niskiego poziomu. Dane na ten temat są zbierane od lat 70. XX wieku. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by koszt wynosił zaledwie 4,57%. Problem jednak w tym, że taka sytuacja nie zachęca Amerykanów do większego zadłużania się. Na przełomie czerwca i lipca liczba wniosków o kredyty hipoteczne na zakup domów dalej spadała. W całym czerwcu obniżka sięgnęła 15% w porównaniu z majem, po tym, jak w maju w skali miesiąca zniżka wyniosła aż 30%.

Niższe oprocentowanie skłania natomiast do refinansowania zobowiązań. Tu liczba wniosków jest najwyższa od maja 2009 r. O kiepskiej kondycji amerykańskich konsumentów świadczą też dane o wartości kredytów konsumpcyjnych. W maju obniżyła się aż o ponad 9 mld USD po spadku o blisko 15 mld USD w kwietniu. Analitycy spodziewali się regresu w maju, ale w znacznie mniejszej skali.

Katarzyna Siwek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj