Siadanie przy stole naprzeciw siebie

Spośród wszystkich dostępnych sposobów zasiadania z naszym rozmówcą, forma zajęcia pozycji naprzeciw siebie jest bezapelacyjnie najczęściej stosowana, niezależnie czy mamy do czynienia z osobą na tle zawodowym, czy też służbowym. Dlatego warto bliżej przyjrzeć się istocie tej pozycji w szczególności na wzgląd spotkań biznesowych.

Mianowicie nie można powiedzieć i to z całą stanowczością, iż forma zajęcia pozycji siedzącej naprzeciw siebie jest najlepszym rozwiązaniem. Jest to nieprawda, która nie ma pokrycia w rzeczywistości. Z tego tytułu, że najlepszym rozwiązaniem w rozmowie biznesowej jest niewątpliwie zajęcie pozycji siedzącej w rogu. Z kolei forma zajęcia pozycji siedzącej naprzeciw siebie jest najczęściej stosowana w szczególności, kiedy z naszym rozmówcą spotykamy się pierwszy raz. Niestety łatwo w takiej rozmowie dochodzi do sytuacji podniesienia tonu któreś ze stron, ponieważ owy syndrom znamionuje atmosferę konfrontacji, która ujawnia się z chwilą rozpoczęcia rozmowy.

Dodatkowo stół, którzy nas od siebie oddziela tworzy swoistą barierę, która powoduje powstanie, a jednocześnie utrzymywanie dystansu na stałym poziomie. Przejawia się to tym, iż człowiek nerwowy nie będzie miał żadnych skrupułów, aby znacząco podnieść ton w kwestiach spornych, a nawet będzie zdolny ubliżyć osobie biorącej udział w konwersacji. Jest to wszystko spowodowane brakiem możliwości swobodnej regulacji wzroku, gdyż siłą rzeczy w dialogu gdzie rozmówcy zajmują pozycję skupiającą wzrok względem siebie mają ściśle ograniczone pole widoczności. I w konsekwencji wbijają swój wzrok na rozmówcę, nie mając przy tym możliwości w trudnych sytuacjach oderwania go. Co w wielu przypadkach niesie za sobą negatywne oddziaływanie na dalszy tok rozmów.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj