Bezapelacyjnie jest to najlepsza pozycja jaką można sobie wyobrazić podczas rozmowy biznesowej. Z tego tytułu, iż przez pryzmat zajmowania pozycji siedzącej obok siebie, przy rogu stołu, tak naprawdę zbliżamy się do siebie, co w konsekwencji powoduje milszą i bardziej przyjazną konwersację.
Dodatkowo mamy możliwość swobodnego kontaktu wzrokowego nie tylko z naszym rozmówcą, lecz co jest bardzo ważne to fakt, że możemy wszędzie wokół siebie skupić wzrok. Co w konsekwencji wyklucza w takiej rozmowie wszelaki pressing.
Z kolei skrawek stołu, który nas rozdziela z rozmówcą daje nam możliwość zachowania odpowiedniego dystansu, który wbrew pozorom jest bardzo ważny. Nie zapominajmy, że istota zajętej przez nas pozycji siedzącej powoduje szczerość, a zarazem otwartość względem naszego rozmówcy. Co przejawia się zrozumieniem i zaufaniem, które tak naprawdę odgrywa kluczową rolę w biznesie.
Można spotkać miejsca, w których to zamiast stołu w formie kwadratu, czy prostokąta ustawiony jest stół okrągły, a wokół niego znajdują się najczęściej trzy fotele. Tak więc nasuwa się zasadnicze pytanie: jak należy usiąść względem siebie, tak aby stworzyć jak najlepszą korelacje? Mianowicie należy wykorzystać ustawienie foteli, lecz z obowiązującymi zasadami Savoir-Vivre zaproponować naszemu rozmówcy, by pierwszy zajął miejsce siedzące. I w tym momencie kalkulacja jest bardzo prosta.
Jeśli zasiądzie na fotelu, który znajduje się pośrodku, nie pozostaje nam nic innego jak usiać na dowolnym fotelu, pamiętając, że jeśli to możliwe nie mieć za sobą okna, ani drzwi. Z kolei jeśli jednak osoba, z którą umówiliśmy się na spotkanie zajmie miejsce na jednym z przeciwległych do siebie foteli, to musimy pamiętać, aby usiąść na fotelu, który znajduje się najbliżej naszego rozmówcy. Co spowoduje, że między nami, a osobą z którą umówiliśmy się na spotkanie powstanie kąt o nachyleniu bliski 90°.