Muszę powiedzieć, że mam słabość do tej generacji Seata Ibizy, sam nie do końca rozumiem dlaczego. Oczywiście to bardzo ciekawe auto, nowoczesne i dobrze wyglądające, aczkolwiek na ogół emocjonalnie podchodzę do aut sportowych, kultowych lub zadziornych limuzyn. Więc, co wpływa na to, że w tym przypadku nie mogę przejść obojętnie obok tego hatchbacka?
Generacja piąta Seat Ibizy ujrzała światło dzienne w styczniu 2017 roku, a oficjalnie zadebiutowała dwa miesiące później w Genewie. Do testu otrzymałem najmocniejszą odmianę „FR” z silnikiem benzynowym o pojemności 1.5l z rodziny TSI. Jednostka napędowa generuje 150 KM mocy i 250 Nm momentu obrotowego, przy masie własnej pojazdu wynoszącej 1100 kg. To pozwala rozpędzić Ibizę do 100 km/h w niecałe 8 sekund, i podróżować z prędkością nawet 215 km/h. Auto w trasie jak i w mieście, radzi sobie bardzo dobrze, nawet kiedy na pokładzie mamy komplet pasażerów mocy nam nie zabraknie. Do wyboru mamy trzy tryby jazdy: eco, normal i sport. Tryb ekologiczny ma za zadanie dbać o jak najmniejsze zużycie paliwa, przy okazji nie pogarszając znacząco osiągów, a „sport” uwidocznić hiszpański temperament. Pętla testowa wykazała spalanie na poziomie 7,1 l/100 km w trybie mieszanym, i uważam, że to całkiem rozsądny wynik. Producent deklaruje wartość nieco poniżej 5 l/100, da się to osiągnąć, ale poruszając się stricte w trasie i stosując ponadto zasady ekonomicznej jazdy, ale na naszych drogach to nie będzie łatwe. W samochodzie zamontowana była 6-biegowa manualna skrzynia biegów. Pracuje precyzyjnie i jeśli ktoś nie gustuje w DSG, to z czystym sumieniem mogę ją polecić.
Stylistyka wnętrza nie zaskakuje, kokpit wykonany został z twardych materiałów, na szczęście wszystko solidnie zmontowano. Nowy Seat Ibiza może być wyposażony w system multimedialny, z 8-calowym ekranem dotykowym, który wkomponowano centralnie, a zarazem charakterystycznie w deskę rozdzielczą. Konfigurując auto, warto zainteresować się dobrym nagłośnieniem „BeatsAudio”, które posiada wzmacniacz 300W, 6 głośników i subwoofer.
Kierownica w wersji FR ma modne spłaszczenie u dołu, dobrze leży w dłoniach, a jej wieniec oraz dźwignię zmiany biegów wykończono skórą. Poniżej ekranu, znajdziemy panel dwustrefowej klimatyzacji, dwa porty USB, wejście AUX i ładowarkę indukcyjną. Słowa pochwały należą się fotelom przednim, są bardzo wygodne, odpowiednio wyprofilowane, przez co dobrze utrzymują nasze ciało w zakrętach. Wnętrzu sportowego akcentu dodają czerwone przeszycia i konfigurowalne oświetlenie „ambiente”. Moim zdaniem warto zainwestować w okno dachowe, które podkreśli nowoczesny styl naszego wozu.
Pozytywnie zaskakuje kubatura wnętrza, przestrzeni jest pod dostatkiem (jak na auto segmentu B), więc niema powodów do narzekań. Ibiza zbudowana została na platformie MQB A0, rozstaw osi wynosi 2 564 mm, szerokość względem poprzedniczki wzrosła aż o 87mm, a długość i wysokość została praktycznie bez zmian. Seat deklasuje rywali również pojemnością bagażnika, który ma pojemność aż 355l.
Opisywany hatchback wyposażony może być w szereg systemów, które dbają o komfort jak i bezpieczeństwo podróży tj. komplet poduszek powietrznych, aktywny tempomat (ACC) – z funkcją wykrywania zmęczenia kierowcy, który działa całkiem sprawnie, aczkolwiek jego reakcja bywa zbyt pochopna, przez co samochód zwalnia zbyt mocno. Do tego, nowa generacja ESC, ABS, asystent podjazdu lub Front Assist.
Nowy Seat Ibiza jest bardzo zwrotny, zawieszenie zapewnia kompromis pomiędzy komfortem, a precyzją prowadzenia. Nierówności wybierane są sprawnie, aczkolwiek efektowne felgi 18-calowe, nie pozwalają o sobie zapomnieć, kiedy przejeżdżamy przez np. zapadniętą studzienkę. Układ kierowniczy jest bezpośredni, momentalnie reaguje na ruchy kierownicą i efektywnie przekazuje kierowcy co dzieje się z kołami.
Żeby stać się właścicielem opisywanego auta, należy przygotować minimum 46800 zł brutto. Testowana wersja FR, to wydatek co najmniej 65100 zł brutto. W tym miejscu pozostaje jeszcze odpowiedź na zadane wcześniej pytanie. Aktualnie marka Seat jest w ofensywie, samochody z Martorell mają indywidualny styl i charakter, nacechowane są sportową linią, a także minimalizmem, który bardzo mi odpowiada. Według mojej oceny, taki design przez długi czas pozostanie aktualny. Nowy Seat Ibiza ma bardzo dużą szansę na rynkowy sukces, to jak widać dopracowane auto, które w wielu kwestiach jest liderem segmentu B. Należy jednak pamiętać, że konkurencja nie śpi i odpowiedź na ten produkt, pojawi się bardzo szybko.
Tekst i zdjęcia: Mariusz Zbyszyński