Z miesiąca na miesiąc ilość samochodów typu SUV rośnie. Taki mamy trend i nic póki co tego nie zmieni. Producenci regularnie wypuszczają na rynek nowe modele, i co gorsza, jest im coraz trudniej się wyróżnić. Gdy dowiedziałem się, że Hyundai pokaże nowego crossovera, byłem ciekaw czym auto nas zaskoczy. Jednak nie spodziewałem się, że będzie to aż tak interesujący projekt.
Hyundai Kona zaprezentowany został w 2017 roku, a wersja całkowicie elektryczna ujrzała światło dzienne w 2018 roku. Design auta to nowość w gamie modelowej Hyundaia. Patrząc na samochód można odnieść wrażenie, że to jeszcze koncept, a nie auto, które trafiło do seryjnej produkcji. Kona ma swój indywidualny styl i charakter, co bardzo cieszy, bo wreszcie czuć powiew świeżości w segmencie. Przód auta jest dość masywny, dominuje szeroki grill o kształcie trapezu, a reflektory stanowią niejako dodatek. Całość uzupełniają czarne plastikowe nakładki. Oprócz tego, opadająca linia dachu i mocno pochylona przednia szyba sprawiają, że karoseria nabiera nieco dynamiki.
Wnętrze już tak mocno nie zaskakuje. Materiały wykończeniowe są dosyć twarde, ale ich spasowanie to wysoki poziom. Na nierównej drodze próżno szukać nieprzyjemnego skrzypienia czy stuków. Kokpit podobny jest do tego z modelu i30, wielofunkcyjna kierownica wykończona została skórą i dobrze leży w dłoniach. Pośrodku analogowych zegarów, znajdziemy ekran komputera pokładowego, a po lewej stronie (pod kratką nawiewu) przełączniki do obsługi systemów wspomagających kierowcę. Ekran multimediów zainstalowany został centralnie. Interfejs jest bardzo czytelny i intuicyjny. Egzemplarz testowy wyposażony był w nagłośnienie firmy Krell. Firma ta, od ponad 30 lat produkuje urządzenia audio z wyższej półki. Produkty tego producenta mają charakter stricte premium i są dopracowane w najdrobniejszym szczególe. W Hyundaiu można się o tym przekonać na własnej skórze, audio gra naprawdę dobrze, szczególnie po podłączeniu zewnętrznego odtwarzacza muzyki. Pod systemem znajdziemy dysze nawiewu, regulację temperatury, wejścia USB, 12V, AUX oraz ładowarkę indukcyjną. Przyciskami, które znajdują się wokół skrzyni biegów, możemy aktywować stały napęd na cztery koła, wspomaganie zjazdu ze wzniesienia, czy też włączyć ogrzewanie foteli lub ich wentylację.
W autach typu SUV, fotele osadzone są dość wysoko, nie inaczej jest w Hyundaiu KONA. Zakres ich regulacji jest bardzo szeroki, wyprofilowanie odpowiednie, a skóra niezłej jakości. Z przodu miejsca jest pod dostatkiem, w tylnej części dwie osoby podróżować będą w komfortowych warunkach, trzem może być już ciasno.
Bagażnik oferuje 360 l, ma duży otwór załadunkowy, jest bardzo ustawny i posiada siatkę przymocowaną do podłogi, która zabezpieczy mniejszy bagaż przed przesuwaniem w czasie jazdy. Kiedy złożymy tylne siedzenia, pojemność bagażnika wzrasta do 1143 litrów.
W ofercie Hyundaia do wyboru mamy silniki benzynowe i diesla, a mianowicie:
- 1.0 T-GDi 120 KM
- 1.6 T-GDi 177 KM
- 1.6 CRDI 115 KM
- 1.6 CRDI 136 KM
Najsłabsze odmiany zintegrowane zostały z napędem na jedną oś i manualną, 6-biegową skrzynią biegów, a mocniejsze, z 7-stopniową automatyczną przekładną. Egzemplarz testowy, wyposażony był w silnik 1.6 CRDI o mocy 136 KM. Jest to czterocylindrowa jednostka napędowa, wyposażona we wtrysk bezpośredni Common Rail i turbosprężarkę o zmiennej geometrii łopatek. Niewątpliwą zaletą konstrukcji jest bezobsługowy mechanizm rozrządu (łańcuch), cicha praca, niewielkie spalanie i dynamika. Pętla testowa w warunkach mieszanych, wykazała zużycie paliwa na poziomie 5,8 l/100 km. Automatyczna skrzynia (7DCT) zmienia biegi w mgnieniu oka, efektywnie dostosowuje tryb pracy do stylu jazdy kierowcy i nie ma tendencji do szarpania.
Należy również wspomnieć o zawieszeniu, którego konfiguracja uzależniona jest od danej jednostki napędowej. Podstawowe odmiany z tyłu mają klasyczną belkę skrętną, a mocniejsze układ wielowahaczowy. Hyundai KONA prowadzi się bardzo precyzyjnie, układ kierowniczy jest bezpośredni i nie przenosi niepotrzebnych wibracji. Auto nie ma niebezpiecznej tendencji do przechylania się w zakrętach, jak to czasem bywa w crossoverach, dodatkowo nierówności tłumione są sprawnie.
Opisywany SUV może być oczywiście wyposażony w szereg innowacyjnych systemów wspomagających kierowcę, jak i bezpieczeństwa. Przykładem może być asystent ostrzegania o możliwej kolizji, który posiada funkcję wykrywania pieszych. System wykorzystuje przednią kamerę i czujnik radarowy, stale monitorując sytuację drogową. Jeśli wykryje niebezpieczeństwo, najpierw ostrzeże kierowcę, przy braku reakcji zwolni lub zatrzyma autonomiczne pojazd. Kolejne systemy mogą utrzymywać nasz samochód w pasie ruchu, wykrywać pojazd w tzw. martwym polu widzenia, ostrzegać o ruchu poprzecznym, czy monitorować poziom koncentracji kierowcy.
Hyundai KONA występuje w czterech poziomach wyposażenia:
– Classic Plus
– Comfort
– Style
– Premium
Z ciekawostek, do wyboru mamy tapicerki materiałowe i skórzane z dedykowanym przeszyciami, szeroką paletę kolorów, a także możliwość zamówienia dodatkowego koloru dachu.
Cennik otwiera kwota 64 200 zł brutto. Aktualnie można liczyć na upust rzędu 4000 zł brutto dla wszystkich wersji. Dodatkowo premiowany jest odkup aktualnie posiadanego samochodu. W salonach znajdziemy również promocyjne finansowanie i ubezpieczenie 2,99 % od wartości pojazdu.
Hyundai KONA ma swój styl, który oczywiście nie każdemu przypadnie do gustu. Osobiście uważam, że to bardzo dobre auto, zaprojektowane ze smakiem i pomysłem, uniwersalne i na co dzień udowadniające, że crossover nie musi być nudny.
Tekst i zdjęcia: Mariusz Zbyszyński