W sieci aż roi się od ogłoszeń „rozliczę PIT za 10 zł”. Jest bardzo prawdopodobne, że takie ogłoszenia wystawiane są przez osoby, które nie mają uprawnień do wypełniania deklaracji podatkowych. Ceny w biurach rachunkowych i u doradców podatkowych zaczynają się bowiem od 30 zł w przypadku najprostszych formularzy. Korzystając z pomocy przy wypełnianiu PIT trzeba pamiętać, że odpowiedzialność za błąd ponosi podatnik.
Koniec kwietnia jednym kojarzy się dobrze, bo to zapowiedź majówki, inni natomiast z przerażeniem patrzą na ostanie dni kwietnia. Istnieje ryzyko, że weekend majowy spędzą rozliczając roczny PIT. Sprawa dodatkowo się skomplikuje, jeśli rozliczenie wykaże, że urzędowi skarbowemu należy się dopłata. W tym roku ostatni dzień na złożenie zeznania przypada 2 maja.
Błędy są nagminne
Dwadzieścia lat funkcjonowania w Polsce podatku dochodowego od osób fizycznych niestety nie wystarczyło na to, aby wszyscy zdążyli się nauczyć, jak wypełniać roczne deklaracje podatkowe. Co piąty PIT jest wypełniany błędnie. Najczęściej popełniane błędy to: brak podpisu, podanie NIP-u pracodawcy zamiast swojego, sporządzenie zeznania na nieaktualnym formularzu, błędne odliczanie ulg – zamiast od dochodu to od podatku i na odwrót.
Szukaj pomocy
Trudności z wypełnieniem zeznania, osiąganie dochodów z różnych źródeł (wiele deklaracji do uwzględnienia w rozliczeniu rocznym) czy po prostu brak czasu powodują, że Polacy chętnie korzystają z pomocy przy rozliczaniu PIT. Najprostsze rozwiązanie to posłużenie się programem komputerowym. Takie programy są popularnym dodatkiem do gazet w gorącym okresie „pitowania”. Programy są też dostępne na różnych portalach.
Dla wielu jednak to wciąż zadanie zbyt trudne. W takim przypadku rozwiązaniem może być skorzystanie z dostępnej oferty rozliczenia podatku. Ogłoszeń z taką ofertą w gazetach i w sieci są tysiące. Tax Care przyjrzał się tym ogłoszeniom.
Nawet od … 10 zł za rozliczenie
W internecie pojawiają się często oferty prywatnych osób, które proponują rozliczenie PIT np. za 10 zł. Ogłoszenia tego typu mają np. postać „rozliczę tanio, profesjonalnie i dyskretnie”. To najtańsze oferty, jakie znaleźliśmy. Zwykle ceny są bowiem wyższe. Ceny wypełnienia PIT-ów przez wykwalifikowane biura księgowe zależą przede wszystkim od miasta i stopnia trudności wypełnianego formularza. Rozliczenie dochodu na formularzu PIT 37 kosztuje od 20 zł netto np. w Kielcach, do 50 zł np. w Warszawie, Szczecinie. Podatnicy, którzy odliczają ulgi, rozliczają dochody z działalności gospodarczej albo rozliczają dochody zagraniczne muszą się liczyć z wyższą ceną. Koszt może wzrosnąć do 100, a nawet 200 zł (np. Wrocław, Zielona Góra).
Twój PIT, twoja odpowiedzialność
Korzystając z cudzej pomocy przy rozliczaniu PIT trzeba pamiętać, że to podatnik, a nie osoba wypełniająca zeznanie podatkowe, odpowiada (całym swoim majątkiem) za powstałe zobowiązanie podatkowe. Sporządzanie deklaracji rocznej przez wykwalifikowane osoby (np. biura rachunkowe) ograniczy z pewnością ryzyko pojawienia się błędu. Aczkolwiek, gdyby taki błąd się pojawił i tak odpowiedzialność ponosi podatnik.
Nielegalna oferta
Warto jednak przed skorzystaniem z oferty sprawdzić kwalifikacje osoby rozliczającej PIT’y.
Uprawnionymi do sporządzenia deklaracji podatkowych są m.in. osoby, które posiadają certyfikat księgowego albo uprawnienia doradcy podatkowego. Minister Finansów prowadzi wykaz osób, które uzyskały taki certyfikat. Doradcę podatkowego można natomiast sprawdzić poprzez weryfikację listy osób uprawnionych do wykonywania tego zawodu prowadzoną przez Krajową Radę Doradców Podatkowych.
Sporządzanie deklaracji przez osoby do tego nieuprawnione jest karalne. Zgodnie z art. 81 ustawy o doradztwie podatkowym, kto, nie będąc uprawniony, wykonuje czynności doradztwa podatkowego (m.in. sporządzanie, w imieniu i na rzecz podatników zeznań i deklaracji podatkowych lub udzielanie im pomocy w tym zakresie), podlega grzywnie do 50 000 zł.
W tym kontekście trudno oczekiwać, aby oferty w cenie 10 zł za wypełnienie zeznania były godne polecenia. Korzystając z takich ofert możemy trafić na samouka, który wypełnia rozliczenie korzystając np. z programu komputerowego dołączonego do gazety i na tym kończy się jego wiedza o podatkach. Takich „specjalistów”, którzy łamią prawo, niestety nie brakuje.
Joanna Szlęzak-Matusewicz