Niski scoring w bazie BIK-u może utrudnić nasze starania o kredyt. Jednak nawet jeśli ze spłatą poprzednich zobowiązań nie zawsze dobrze sobie radziliśmy, to nadal możemy z powodzeniem ubiegać się o kredyt bankowy. W jaki sposób poradzić sobie z negatywną historią kredytową?
Według statystyk ogólna wysokość zaległego zadłużenia Polaków wynosi niemal 40 miliardów złotych, a w różnych rejestrach (na czele z Biurem Informacji Kredytowej) widnieją wpisy dotyczące przeszło 2 milionów dłużników. Nasi rodacy nie zadłużają się zwykle na duże kwoty, bo wysokość zobowiązań dwóch na trzech dłużników nie przekracza 5 tysięcy złotych.
Polskie długi rzadko są też wynikiem spektakularnych bankructw lub wyrachowanych oszustw. Większość z nas zadłuża się ze zwykłej niefrasobliwości, nie zdając sobie sprawy z tego, jak poważne konsekwencje mogą mieć nawet niewielkie, nieuregulowane zobowiązania. Nawet kiedy spłacimy wszystkie długi, informacje o tym mogą bowiem utrudnić nam zaciągnięcie kolejnych kredytów, o czym przekonało się już wielu kredytobiorców z negatywną historią w BIK.
Jak BIK ocenia kredytobiorców?
Powszechnie sądzi się, że do bazy BIK trafiają wyłącznie informacje o niespłaconych długach. Nie jest jednak to prawdą, bo Biuro zbiera informacje o wszystkich kredytach zaciągniętych we współpracujących z nim instytucjach – bankach, SKOK-ach i innych firmach pożyczkowych. Jeśli ze spłatą zobowiązań nie zwlekamy i zawsze opłacamy je w terminie, nie musimy się martwić. Jeżeli jednak zdarzyły nam się opóźnienia lub zaniechanie spłaty którejś z rat, wpis o tym trafi do bazy BIK-u.
Takie zdarzenia mają negatywny wpływ na scoring w BIK-u, który instytucja ta oblicza porównując nasz profil jako kredytobiorcy z innymi konsumentami. Jeśli wypadamy gorzej od nich, otrzymujemy mniej punktów scoringu (minimum 192). Jeżeli zaś dobrze radzimy sobie ze spłatą pożyczek, możemy liczyć na wyższą punktację, która wyniesie maksymalnie 631 punktów. Im wyższy scoring osiągniemy, tym większa jest szansa, że nasze kolejne wnioski kredytowe zostaną rozpatrzone pozytywnie.
Zły BIK to koniec marzeń o kredycie?
Analogicznie, jeżeli wskutek problemów z regulowaniem dotychczasowych zobowiązań nasz scoring nie jest zbyt wysoki, musimy liczyć się z tym, że większość instytucji nie pożyczy nam pieniędzy. Na szczęście nie oznacza to, że w takich sytuacjach bezpieczne kredyty stają się dla nas niedostępne, a my – chcąc sfinansować większe wydatki – jesteśmy skazani na ofertę parabanków.
Niektóre banki przy ocenie ryzyka są bowiem mniej restrykcyjne niż pozostałe. Składając do nich wniosek, zwiększamy swoje szanse na otrzymanie kredytu. Jak jednak znaleźć takie banki? Najlepiej korzystając z usług niezależnego pośrednika kredytowego, dobrze znającego realia tej branży. Możemy przekonać się o tym sprawdzając kredyty bez historii kredytowej na stronie dobrekredytowanie.pl.