Wczoraj w godzinach wieczornych obserwowaliśmy znaczne umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN zszedł w okolice poziomu 3,9050, natomiast USD/PLN spadł do 2,7600 i tym samym istotnie zbliżył się do tegorocznego minimum (2,7500). Ruchy te dokonały się po publikacji komunikatu amerykańskich władz monetarnych, w którym zapowiedziano zwiększenie programu wykupu obligacji skarbowych o 600 mld USD.
Wczoraj w godzinach wieczornych obserwowaliśmy znaczne umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN zszedł w okolice poziomu 3,9050, natomiast USD/PLN spadł do 2,7600 i tym samym istotnie zbliżył się do tegorocznego minimum (2,7500). Ruchy te dokonały się po publikacji komunikatu amerykańskich władz monetarnych, w którym zapowiedziano zwiększenie programu wykupu obligacji skarbowych o 600 mld USD.
Choć kwota ta nie odbiega znacząco od konsensusu rynkowego, inwestorzy po jej ogłoszeniu przystąpili do wyprzedaży amerykańskiej waluty i zakupów ryzykowniejszych aktywów. Świadczy to o ich determinacji do utrzymania trendu deprecjacyjnego w notowaniach dolara i tendencji wzrostowej na światowych giełdach. W takich warunkach złoty powinien zyskiwać na wartości, szczególnie względem USD.
Z punktu widzenia analizy technicznej, mimo wczorajszego ruchu, sytuacja w notowaniach EUR/PLN nie uległa większej zmianie. Kurs tej pary walutowej wciąż pozostaje w płasko nachylonym kanale spadkowym. Obecnie jest on oddalony o kilka groszy od dolnego ograniczenia tego kanału. Bliżej rozstrzygnięć jest kurs USD/PLN, który dzisiaj testuje tegoroczny dołek. Przebicie tego minimum otworzyłoby drogę do spadku w kierunku psychologicznej bariery 2,7000.
Po publikacji komunikatu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku główna para walutowa – EUR/USD zdołała przebić październikowe maksima i dotarła w okolice 1,4190. Indeks dolara spadł do poziomu 76,00 – najniższego od grudnia ubiegłego roku. FOMC ogłosił, iż obligacje skarbowe o wartości 600 mld USD będzie skupował do końca pierwszej połowy przyszłego roku. Ponadto w okresie tym będzie dokonywał reinwestycji dochodów z wykupionych wcześniej papierów dłużnych w wysokości 250-300 mld USD, co oznacza, że w sumie program wspierania płynności na rynku finansowym w USA osiągnie wartość 850-900 mld USD.
Wobec wcześniejszych pogłosek o tym, że dodatkowe działania amerykańskich władz monetarnych mogą przekroczyć nawet 1 bln USD, rzeczywista kwota nie przynosi znaczącego zaskoczenia. Skoro jednak dolar po jej ogłoszeniu dynamicznie stracił na wartości, trend deprecjacyjny tej waluty w najbliższym czasie powinien pozostawać silny. Indeks dolara może zniżkować nawet w okolice dołków z września 2009 r. usytuowanych nieco powyżej 74,00, co oznaczałoby wzrost kursu EUR/USD nawet do 1,4500.
Dzisiaj i jutro będą miały miejsce kolejne istotne wydarzenia makroekonomiczne. W najbliższych godzinach poznamy decyzje Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Koszt pieniądza w strefie euro i Wielkiej Brytanii pozostanie prawdopodobnie na dotychczasowym poziomie. Podwyższoną zmienność w notowaniach eurodolara możemy obserwować w trakcie konferencji prasowej z udziałem prezesa ECB, która tradycyjnie rozpocznie się o godz. 14.30. Jutro będzie miało miejsce jeszcze istotniejsze wydarzenie makro, bowiem na rynek napłyną dane z amerykańskiego sektora nieruchomości.
Na skutek osłabienia dolara amerykańskiego po publikacji komunikatu amerykańskich władz monetarnych, kurs AUD/USD zdecydowanie przebił poziom parytetu i dotarł do 1,0060. Dzisiaj chwilowo jego zwyżkę zahamowały słabsze od prognoz dane z Australii na temat sprzedaży detalicznej i salda w handlu zagranicznym. Szybko jednak nastąpił powrót do wzrostu. Trudno obecnie wskazać poziomy docelowe dla kursu AUD/USD jednak z pewnością posiada on jeszcze potencjał do kilkuprocentowej zwyżki.
Tomasz Regulski
,21,5682,1288915194