W czwartek indeksy europejskie nadal spadały, chociaż początek sesji nie zapowiadał takiego scenariusza. Publikowane wczoraj wyniki kwartalne spółek m.in. Colgate-Palmolive, Exxon Mobil czy dane dotyczące ilości bezrobotnych w USA, która spadła o 11 tys. sprzyjały wzrostowemu scenariuszowi. Kiepskie otwarcie w USA odmieniło jednak całkowicie obraz czwartkowej sesji, po mocnym spadku w końcówce notowań indeksy na giełdach w Paryżu, Frankfurcie i Londynie indeksy zakończyły dzień pod kreską. Bardzo dobrze na tym tle wypadła wczoraj GPW, indeks WIG20 przez cały dzień utrzymywał się nad kreską, a na zamknięciu zyskał 0,53%.

W czwartek indeksy europejskie nadal spadały, chociaż początek sesji nie zapowiadał takiego scenariusza. Publikowane wczoraj wyniki kwartalne spółek m.in. Colgate-Palmolive, Exxon Mobil czy dane dotyczące ilości bezrobotnych w USA, która spadła o 11 tys. sprzyjały wzrostowemu scenariuszowi.

Kiepskie otwarcie w USA odmieniło jednak całkowicie obraz czwartkowej sesji, po mocnym spadku w końcówce notowań indeksy na giełdach w Paryżu, Frankfurcie i Londynie indeksy zakończyły dzień pod kreską. Bardzo dobrze na tym tle wypadła wczoraj GPW, indeks WIG20 przez cały dzień utrzymywał się nad kreską, a na zamknięciu zyskał 0,53%. Czwartkowej sesji towarzyszyła wzmożona aktywność inwestorów, a w centrum uwagi znalazł się raport kwartalny PKN Orlen, który przyjęto pozytywnie. Akcje spółki potaniały wczoraj o 0,13%, ale dobre wyniki były ujęte w cenach akcji już wcześniej. Na rynku walutowym złoty umocnił się do dolara, kurs USD/PLN dotarł w okolice 3,06 zł, nasza waluta minimalnie straciła względem euro, które wycenianio powyżej 4 zł.

Amerykańscy inwestorzy po raz kolejny woleli sprzedawać akcje niż je kupować. Wpływ na postawę graczy miało rozczarowanie prognozami zysków spółek, a także obawy o dzisiejszą publikację dotyczące wzrostu PKB w USA. Efektem był trzeci z rzędu spadek indeksu S&P500, wczoraj było to -0,42%. Dzisiaj rano spadały także indeksy azjatyckie w związku z większym od oczekiwań bezrobociem w Japonii, wskaźnik Nikkei 225 stracił na zamknięciu 1,64%. Wśród inwestorów widać lekką niepewność i obawy związane z szybkością rozwoju gospodarczego w USA. W związku z tym dzisiejsze dane o wzroście gospodarczym w amerykańskiej gospodarce nabierają dużego znaczenia w kontekście dalszych rozstrzygnięć na rynkach finansowych.

Póki co widoczna jest lekka przewaga sprzedających, ale piątkowe publikacje mogą to zmienić, pozostaje pytanie czy tak właśnie będzie. Na GPW indeks WIG20 cały czas utrzymuje się poniżej 2500 punktów, a popyt powoli zbiera siły do walki o wyższe poziomy. Bez pomocy ze strony rynków zagranicznych może to być bardzo trudne zadanie, ale jak pokazała wczorajsza sesja nasza giełda nie zawsze wiernie odzwierciedla zachowanie innych giełd europejskich, co może być dobrym prognostykiem na przyszłość.

Maciej Dyja

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj