Na rynkach finansowych trwa status quo. Wpływ gorszych wiadomości gospodarczych, takich jak na przykład wrześniowy raport z amerykańskiego pracy, który został opublikowany w piątek, jest rekompensowany przez nadzieje na kolejną rundę poluzowania monetarnego. To skutkuje bardzo wysokimi korelacjami pomiędzy poszczególnymi rynkami. Znów schemat oparty na zachowaniu dolara okazuje się kluczem do koniunktury na rynkach.

Na rynkach finansowych trwa status quo. Wpływ gorszych wiadomości gospodarczych, takich jak na przykład wrześniowy raport z amerykańskiego pracy, który został opublikowany w piątek, jest rekompensowany przez nadzieje na kolejną rundę poluzowania monetarnego. To skutkuje bardzo wysokimi korelacjami pomiędzy poszczególnymi rynkami. Znów schemat oparty na zachowaniu dolara okazuje się kluczem do koniunktury na rynkach.

Słabość amerykańskiej waluty jest właśnie odzwierciedleniem oczekiwań na druk pieniądza w USA. Już samo to wystarcza do kształtowania dobrych nastrojów wśród inwestorów. Zniżka dolara ma jednak dodatkowy wpływ na rynki poprzez fakt, że poprawia konkurencyjność amerykańskiego eksportu i tym samym perspektywy gospodarcze tego kraju. Spadek dolara przekłada się również na mocną postawę rynku surowców, a to wspiera giełdy głównie z rynków wschodzących. Ten mechanizm wydaje się o tyle prosty, co skuteczny. Dziś dolar nie traci pozycji, więc i klimat na rynkach akcji jest nijaki.

Można liczyć na to, że do zerwania tego schematu  przyczyni się sezon publikacji wyników za III kwartał przez amerykańskie spółki. Jutro poda je na przykład Intel, w środę JP Morgan, w czwartek Google i AMD. Inwestorzy będą mogli się przekonać, jak słabsze tempo rozwoju gospodarczego w III kwartale, które było dotąd ignorowane, przekłada się na kondycję firm. Pierwsza istotna spółka, która podała wyniki, czyli Alcoa, nie rozczarowała i została nagrodzona zwyżką kursu. Prawdziwą siłę rynku poznamy jednak wtedy, gdy będzie musiał zmierzyć się z rozczarowującym komunikatem.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Kluczowym czynnikiem determinującym sytuację na rynkach finansowych jest zachowanie dolara
We wrześniu irlandzki rynek nieruchomości doświadczał regresu 40. kolejny miesiąc

Rynki nieruchomości

40. miesiąc z rzędu we wrześniu notowano regres w irlandzkim budownictwie. Obliczany przez Ulster Bank indeks aktywności spadł w minionym miesiącu do 44,5 pkt z 48,4 pkt w sierpniu. Regres oznacza odczyt poniżej 50 pkt. Pierwszy raz od 3 miesięcy obniżył się subindeks nowych zamówień, co jest dodatkowo negatywnym elementem dla przeżywającej duże trudności irlandzkiej gospodarki.

Najświeższe dane dotyczące australijskiego rynku kredytów hipotecznych wykazały w sierpniu wzrost o 1%, do 47,54 tys. Łączna wartość udzielonych kredytów hipotecznych zmniejszyła się o 1,3%, do 20,1 mld dolarów australijskich (AUD). Nie zmieniła się wartość pożyczek dla kupujących mieszkania na własne cele, a podniosła się w grupie tych, którzy planują odsprzedaż lub wynajem. Kupujący pierwszy dom odpowiadali za 15,5% kredytów, podczas gdy miesiąc wcześniej było to 15,9%, a rok wcześniej 24,7%. Im większy ten odsetek, tym „zdrowszy” i stabilniejszy popyt na rynku nieruchomości.

Katarzyna Siwek

Zobacz także:

Niepewność przed danymi i spotkaniem G-7

Nerwowo na głównej parze walutowej

Podaż skapitulowała na głównej parze walutowej

,21,5504,1286831171

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj