Choć otwarcie bieżącego tygodnia handlu na światowych rynkach finansowych, w tym także na polskim, było udane, to dobra atmosfera nie zdołała utrzymać się na nich zbyt długo. Wczoraj inwestorzy zostali mocno wstrząśnięci wypowiedzią ministra finansów Niemiec, Wolfganga Schaeuble, który to wyraźnie podkreślił, że na najbliższym szczycie UE w dniu 23 października ostateczne decyzje w sprawie europejskiego kryzysu zadłużenia nie zostaną podjęte, a ich nastrojów nie poprawił też fakt publikacji gorszych niż oczekiwano danych o amerykańskim indeksie Empire State za październik.
 

Choć otwarcie bieżącego tygodnia handlu na światowych rynkach finansowych, w tym także na polskim, było udane, to dobra atmosfera nie zdołała utrzymać się na nich zbyt długo. Wczoraj inwestorzy zostali mocno wstrząśnięci wypowiedzią ministra finansów Niemiec, Wolfganga Schaeuble, który to wyraźnie podkreślił, że na najbliższym szczycie UE w dniu 23 października ostateczne decyzje w sprawie europejskiego kryzysu zadłużenia nie zostaną podjęte, a ich nastrojów nie poprawił też fakt publikacji gorszych niż oczekiwano danych o amerykańskim indeksie Empire State za październik. Dziś do tego wszystkiego doszły: kwestie ostrzeżeń ze strony agencji Mooody’s Investors Service pod adresem Francji oraz słabsze niż oczekiwano dane o chińskim PKB.

W poniedziałek globalny rynek akcyjny zapadł się 1,00% (indeks MSCI AC World), ceny towarów poszły na świecie w dół średnio o 0,83% (indeks Thomson Reuters/Jefferies CRB), a kurs EUR/USD zniżkował na arenie międzynarodowej o 1,04%. Jeśli chodzi o krajowe podwórko, to wczoraj wskaźnik największych i najbardziej płynnych spółek GPW deprecjonował o 0,64%, a kursy EUR/PLN i USD/PLN wzrosły odpowiednio o: 1,39% i 2,12%.

Z kolei dziś o godz. 10:04 indeks WIG20 tracił na wartości 1,38% (2254,46 pkt), podczas gdy główny paneuropejski indeks giełdowy, czyli STOXX Europe 600, zniżkował o 1,06% do 233,72 pkt. Również wtedy spokojniej było jednak na forexie, gdzie kurs EUR/USD szedł nieznacznie w dół o 0,21% do 1,3707, a złoty delikatnie wzmacniał się do euro (-0,25% do 4,3480) i nie zmieniał się praktycznie do dolara (+0,08% do 3,1723).

Moody’s i chińskie PKB

W nocy czasu polskiego agencja ratingowa Moody’s Investors Service poinformowała, że na przestrzeni najbliższych trzech miesięcy może zdecydować o zmianie perspektywy ratingu Francji na negatywną. Agencja obawia się, że koszty dla budżetu tego kraju związane z planami ratunkowymi dla sektora bankowego i dla innych krajów Eurolandu mogą być zbyt wysokie. W obecnej chwili agencja Moody’s utrzymuje rating Francji na najwyższym możliwym poziomie Aaa i stabilną dla niego perspektywę.

W tym samym czasie okazało się, że w III kw. br. tempo wzrostu chińskiej gospodarki wyhamowało do 9,1% z 9,5% w kw. II. Wzrost PKB Państwa środka był niższy od spodziewanego (9,2%-9,3%) i zarazem najniższy od 2009 r.

W oczekiwaniu na dane z: Niemiec, Polski i USA

Dziś o godz. 11:00 okaże się na jakim poziomie w październiku ukształtował się niemiecki indeks nastrojów gospodarczych ZEW, a o godz. 14:30 opublikowane zostaną dane o cenach amerykańskiej produkcji za wrzesień. Z kolei o godz. 14:00 Główny Urząd Statystyczny poinformuje o ile w ostatnim miesiącu zmieniło się przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw.

Marek Nienałtowski 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj