Przebieg dzisiejszej sesji w USA bardzo dobrze wpisał się w schemat obserwowany na Wall Street od dłuższego czasu. Miejsca na spokojny handel na rynku po prostu próżno szukać. Dziś sesja przybrała kształt litery V. S&P500 rósł na początku sesji nawet o 0.5%, jednak nie było widać kompletnie ochoty na odrabianie mocnych piątkowych strat. Podaż kolejny raz skutecznie to wykorzystała i w kolejnych dwóch godzinach indeks swobodnie sobie opadał do poziomu 1117 pkt, gdy strata wynosiła aż 1.6%. Wtedy dopiero obudził się popyt, a odrabianie strat trwało kolejne cztery godziny i dopiero pod koniec sesji udało się S&P500 wyjść na minimalne plusy. Ostatecznie indeks zakończył dzień skromnym zyskiem +0.11%. Dow Jones zyskał 0.05%, a Nasdaq 0.31%.

Przebieg dzisiejszej sesji w USA bardzo dobrze wpisał się w schemat obserwowany na Wall Street od dłuższego czasu. Miejsca na spokojny handel na rynku po prostu próżno szukać. Dziś sesja przybrała kształt litery V. S&P500 rósł na początku sesji nawet o 0.5%, jednak nie było widać kompletnie ochoty na odrabianie mocnych piątkowych strat.

Podaż kolejny raz skutecznie to wykorzystała i w kolejnych dwóch godzinach indeks swobodnie sobie opadał do poziomu 1117 pkt, gdy strata wynosiła aż 1.6%. Wtedy dopiero obudził się popyt, a odrabianie strat trwało kolejne cztery godziny i dopiero pod koniec sesji udało się S&P500 wyjść na minimalne plusy. Ostatecznie indeks zakończył dzień skromnym zyskiem +0.11%. Dow Jones zyskał 0.05%, a Nasdaq 0.31%.

Pierwszy z publikowanych co miesiąc regionalnych indeksów wyprzedzających typu PMI, tj. NY Empire State, mocno dziś zawiódł. Zamiast oczekiwanego poziomu 30 pkt, który i tak oznaczałby spadek z 31.9 w kwietniu, indeks w maju spadł do 19 pkt. Jednak i ten poziom 19 pkt oznacza całkiem silne ożywienie w regionie (poziom 0 rozgranicza recesję i ekspansję). Po kilkanaście punktów spadły subindeksy nowych zamówień oraz dostaw, natomiast inny ważny subindeks tj. zatrudnienia wzrósł o 2 pkt do 22.4. Indeks NY jest jednym z bardziej wolatylnych indeksów regionalnych. W czwartek kolejny wskaźnik, czyli indeks Fed z Filadelfii.

Oczywiście spadek indeksu nie mógł być głównym powodem spadków, jak tłumaczyły na początku sesji niektóre serwisy zagraniczne. Zresztą ignorowanie danych z USA stało się w ostatnich tygodniach regułą na giełdach. W tym tygodniu ważniejsze dla rynków będą pewnie wstępne indeksy PMI dla strefy euro podawane w piątek, które pokażą czy i jak, kwietniowo/majowe zawirowania w eurolandzie wpłynęły na aktywność firm.

Wyżej od oczekiwań był natomiast indeks rynku nieruchomości NAHB za maj, który wzrósł do 22 pkt z 19, przy prognozie 20. Mimo że jest to najwyższy poziom od 2.5 roku to jednak poziom ten znacznie odbiega od break-even, który tak jak w przypadku ISM jest na 50 pkt. W kwietniu wygasł termin obowiązywania rabatu podatkowego, dlatego może cieszyć, że indeks się w maju poprawił i też poprawiła się ocena średnioterminowa (do 28 pkt). Jutro ważne dane o rozpoczętych budowach domów oraz wydanych pozwoleniach na budowę.

Właściciel drugiej największej w USA sieci wyposażenia wnętrz, czyli Lowes, stracił dziś na sesji 3.1%. Spółka zarobiła w minionym kwartale więcej niż oczekiwał rynek, ale podała rozczarowujące prognozy na bieżący kwartał (0.59 USD vs 0.62). Nie była to pierwsza spółka, która w ostatnim czasie rozczarowała prognozami (wcześniej było to m.in. kilka spółek detalicznych). Razem z Lowes mocno na początku sesji tracił największy jej rywal, tj. Home Depot (-3.2%), spółka z indeksu DJIA. Jednak tu przecenę wykorzystano do kupna akcji i HD zakończył sesję zyskiem o 1.1%.

Spadkom wśród blue chips przewodziła Alcoa (-2.1%) oraz spółki przemysłowe: Caterpillar (-1.7%), United Technologies (-0.7%). Przecenie w trakcie sesji przewodziły też spółki finansowe, ale ostatecznie straty zostały na tych spółkach praktycznie całkowicie wymazane, w przeciwieństwie do wspomnianych wyżej spółek: Bank of America (+0.1%), JP Morgan (-0.1%). JP bank zanotował w kwietniu spadek nieregularnie spłacanych kart kredytowych.

Najwięcej rosły walory Kraft Foods (+1.7%) Procter&Gamble (+1.3%) oraz Wal Mart-u (+1.2%), który jutro podaje wyniki. American Express po dobrych (ogólnie z całego rynku) danych o spadającym kolejny miesiąc odsetku należności nieregularnych zyskał dziś 1.4%.


Tomasz Smolarek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj