Za nami kolejna spadkowa sesja, która w dniu dzisiejszym wcale nie musiała zakończyć się przegraną strony popytowej. Tym bardziej, że już na samym wstępie notowań byki otrzymały wsparcie w postaci dobrych danych makro. Szkoda tylko, że lepsze dane są skutecznie ignorowane a na rynku rządzi strach i niepewność. Wszystkie najważniejsze indeksy w dniu dzisiejszym zniżkowały. Dow Jones o 0,90%, S&P50 0,74%  , a Nasdaq 0,26% .

Za nami kolejna spadkowa sesja, która w dniu dzisiejszym wcale nie musiała zakończyć się przegraną strony popytowej. Tym bardziej, że już na samym wstępie notowań byki otrzymały wsparcie w postaci dobrych danych makro. Szkoda tylko, że lepsze dane są skutecznie ignorowane a na rynku rządzi strach i niepewność. Wszystkie najważniejsze indeksy w dniu dzisiejszym zniżkowały. Dow Jones o 0,90%, S&P50 0,74%  , a Nasdaq 0,26% .

Początek dzisiejszych notowań to dosyć mocny spadek indeksów. W przypadku S&P500 start notowań zdecydowanie poniżej poziomu 1150 pkt (1144 pkt). W pewnym stopniu mogło się to wydawać w pełni uzasadnione. O godzinie 16.00 na rynek miały napłynąć informacje dotyczące odczytu raportu ISM usług. Rezultat poniżej oczekiwań niewątpliwie pogorszyłby i tak niewesołe nastroje wśród inwestorów. Być może część z nich chciała w ten sposób zdyskontować złe informacje. Jednakże raport okazał się zdecydowanie lepszy od oczekiwań. Wynik 53,3 pkt mógł w stosunku do prognozy na poziomie 51 pkt dawać nadzieję na odreagowanie i mocniejszy ruch indeksów w górę. Niestety po raz kolejny w ostatnich tygodniach okazało się, że dobre dane są ignorowane. S&P500 nieznacznie tylko wychylił się ponad poziom 1150 pkt. Optymizm ten okazał się krótkotrwały i ponownie zeszliśmy w okolice dzisiejszych minimów, czyli 1140 pkt.

Początek notowań okazał się szczególnie niekorzystny dla akcjonariuszy Bank of America, którego walory odnotowały w tej fazie dosyć mocny spadek, ok. 6%. Podobnie miała się sytuacja z notowaniami drugiego z wielkich banków JP Morgan Chase, który rozpoczynał sesję zniżką ponad 4%. Relatywnie dobrze w tej fazie sesji radzili sobie przedstawiciele spółek defensywnych, takich jak: Wall Mart (-1%), czy Pfizer (-1,5%)

Od połowy sesji zauważyć można było zdecydowane zwiększenie aktywności strony popytowej. Po przebiciu 1150 pkt S&P500 ruszył bardziej zdecydowanie w kierunku północnym, osiągając poziomi 1164 pkt. Niestety podaż nie pozwoliła na zbyt wiele i indeks zniżkował w okolice 1155 pkt. Ostatni zryw strony popytowej miał miejsce na pół godziny przed zakończeniem notowań. Pozwolił on osiągnąć dzisiejsze maksimum na poziomie 1167 pkt.

Niewiele spółek z indeksu Dow Jones mogło pochwalić się dziś wzrostami. Wśród nich znalazły się walory Pfizera (1,03%) oraz Johnson & Johnson (0,89%). Do spółek zniżkujących należały natomiast Bank of America (-3,59%) i JP Morgan Chase  (-3,44%), General Electric (-3,24%).

Jarosław Mizak
 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj