W 2010 roku sprzyjające warunki zachęcają małe przedsiębiorstwa do wejścia na polski rynek nieregulowany. Spółki, które przetrwały kryzys notują coraz lepsze wyniki, na co wskazują kwartalne sprawozdania finansowe. Wyścig o klienta trwa i nikt nie chce zostać w tyle. Pierwszy kwartał okazał się udany dla przedsiębiorstw, ponieważ przyniósł całkiem wysokie przychody i zyski. Wiele spółek uzyskało dobry wynik finansowy, nierzadko zaskakując inwestorów. Teraz czekamy na sprawozdania finansowe za II kwartał. Prognozuje się, że wyniki spółek będą zadowalające. Ten ostrożny optymizm bierze się z ogólnej, gospodarczej sytuacji naszego kraju. Pomimo problemów z jakimi spotyka się nasza gospodarka, statystyki pokazują, że permanentnie pnie się ona w górę.
W 2010 roku sprzyjające warunki zachęcają małe przedsiębiorstwa do wejścia na polski rynek nieregulowany. Spółki, które przetrwały kryzys notują coraz lepsze wyniki, na co wskazują kwartalne sprawozdania finansowe. Wyścig o klienta trwa i nikt nie chce zostać w tyle.
Pierwszy kwartał okazał się udany dla przedsiębiorstw, ponieważ przyniósł całkiem wysokie przychody i zyski. Wiele spółek uzyskało dobry wynik finansowy, nierzadko zaskakując inwestorów. Teraz czekamy na sprawozdania finansowe za II kwartał. Prognozuje się, że wyniki spółek będą zadowalające. Ten ostrożny optymizm bierze się z ogólnej, gospodarczej sytuacji naszego kraju. Pomimo problemów z jakimi spotyka się nasza gospodarka, statystyki pokazują, że permanentnie pnie się ona w górę. Takie warunki sprzyjają rozwijającym się przedsiębiorstwom.
Czynniki zachęcające do debiutu
W bieżącym roku obserwujemy prawdziwą lawinę debiutantów na rynku NewConnect. Młode przedsiębiorstwa wiedzą, że alternatywny system obrotów jest idealną szansą na rozwój. Pamiętajmy, że jest to przedsionek GPW i w przyszłości spółka może znaleźć się na rynku regulowanym. Dobrze zainwestowane środki pieniężne pozyskane z emisji akcji potrafią wynieść spółkę na nowy, wyższy poziom. Kolejnymi czynnikami stymulującymi do uczestnictwa w rynku NC jest konkurencja i prestiż. Aby zaistnieć na giełdzie przedsiębiorstwo musi przekształcić się w spółkę akcyjną. To zwiększa zarówno prestiż, jak i zaufanie wśród klientów. Wchodząc w skład NCIndex spółki mają okazję do promocji i wyróżnienia się z tłumu. Nieodzownym czynnikiem gospodarki rynkowej jest konkurencja.
Wiedząc, że coraz więcej rozwijających się przedsiębiorstw z sukcesem funkcjonuje na NC, inne nie chcą pozostać „w tyle” i szukają najlepszych sposobów rozwoju. Bardzo ważnym czynnikiem podjęcia decyzji o debiucie jest koniunktura gospodarcza. W tym półroczu debiutuje tak dużo spółek, bowiem ponad rok temu skończył się kryzys, przedsiębiorstwa przetrwały, a niektóre wręcz ożyły i pną się w górę. Wiele spółek przekładało swój debiut w obawie o złą sytuację gospodarczą. Emitenci liczą się z inwestorami i chcą, żeby nie tylko emisja doszła do skutku, ale również towarzyszył temu dobry nastrój wśród nowych akcjonariuszy.
To może być najlepszy rok w historii
Mijając półmetek 2010 roku (stan na połowę lipca) można stwierdzić, że w ostatnim półroczu padł rekord pod względem ilości debiutantów na rynku NewConnect. Liczba nowych przedsiębiorstw na rynku nieregulowanym wyniosła 38 i jest to o jeden więcej niż w 2008 roku, do tej pory rekordowym. Należy dodać, że już teraz pojawiło się więcej debiutantów niż w całym 2007 (24 debiuty) czy 2009 roku (26 debiutów). Analiza aktywności tegorocznych debiutantów pokazuje, że w I półroczu 2010 roku najwięcej przedsiębiorstw reprezentuje sektor handlu oraz usług innych. Na rynek NC weszło odpowiednio 8 i 7 spółek. Najskromniejszymi sektorami okazały się wypoczynek, usługi finansowe i ochrona zdrowia, które zostały zasilone tylko przez pojedyncze spółki. Nie jest to najgorszy wynik, ponieważ w przeciągu ostatniego, tak aktywnego półrocza, nie zaoferowano inwestorom akcji żadnej nowej spółki z branży e-handlu, telekomunikacji czy nieruchomości.
Najwięksi wygrani i przegrani
Najlepszym startem na rynku NewConnect może pochwalić się firma Oponix.pl. Jest to przedsiębiorstwo zajmujące się handlem hurtowym i detalicznym opon, felg i innych akcesoriów samochodowych za pośrednictwem internetu. Na zamknięciu w dniu debiutu wartość akcji spółki wzrosła o 208 proc. Jest to niezaprzeczalnie ogromne i rzadko spotykane osiągnięcie. Wysokie ceny akcji utrzymywały się do końca marca. Później kurs systematycznie spadał. Inne spółki, które pozytywnie zaskoczyły inwestorów, to między innymi BIO Investions, który prawie dwukrotnie podwyższył swoją cenę (98 proc. na zamknięciu pierwszego dnia). Firma zajmuje się produkcją i dystrybucją surowców oraz produktów biotechnologicznych. Kolejnymi spektakularnymi wzrostami mogą poszczycić się spółki Szar i Promet, które osiągnęły wzrost rzędu 80 proc. Pierwsza obsługuje głównie sektor hutniczy i metalurgiczny, natomiast druga prowadzi skup i sprzedaż złomu stalowego. Akcjonariusze ostatniego debiutanta, a więc Werth-Holz również mogą się cieszyć, ponieważ spółka przyniosła im prawie 72 proc. zysku.
W zakończonym półroczu oprócz spektakularnych wzrostów można było zaobserwować również drastyczne obniżki. Największą stratę na zamknięciu w dzień debiutu uzyskał Atlantis, który zajmuje się pozyskiwaniem energii ze źródeł odnawialnych, takich jak wiatr, woda, czy biomasa. Spółka zafundowała akcjonariuszom stratę sięgającą około 91 proc. Jest to bardzo duża obniżka, która nie zdarza się zbyt często. W późniejszym okresie spółka odrabiała straty, ale akcjonariuszom w dalszym ciągu nie udało się całkowicie pokryć strat. Drugą spółką, która zafundowała największą obniżkę cen akcji jest debiutująca na początku lipca spółka Infinity. Strata rzędu 63 proc. również mocno obciążyła akcjonariuszy. Podsumowując wszystkie debiuty w 2010 roku, 28 spółek osiągnęło wzrost, 5 stratę, również w przypadku 5 cena z końca dnia debiutu nie różniła się od wysokości ceny emisyjnej.
Oceniając zaistniałą sytuację na rynku NewConnect można zauważyć, że ten segment GPW dynamicznie się rozwija. Przybywa wiele ciekawych spółek. Niemniej jednak w dalszym ciągu zachowana jest specyfika tego rynku, czyli nieprzewidywalność. Ciężko jest przewidzieć ogromne zyski lub straty w czasie debiuty. Jest to spowodowane tym, że spółki są młode i innowacyjne oraz często są to tak zwane spółki groszowe. Należy podkreślić, że pomimo braku możliwości dokładnego prognozowania zysków niektórych spółek, wspólna działalność uczestników rynku NewConnect przynosi wszystkim ogromne korzyści.
Paweł Sobczak