Końcówka tygodnia upłynęła pod znakiem zmienności na giełdach europejskich. W piątek inwestorzy nie mogli się zdecydować, czy kupować już mocno przecenione akcje, czy czekać na dalsze spadki. Dane makroekonomiczne również nie napawały optymizmem, lepsze od oczekiwań były dane z sektora usług strefy euro, ale gorzej już było z sektorem przemysłowym. Ostatecznie końcówka sesji należała do kupujących, którzy oczekiwali na piątkowe odbicie w USA. Główne indeksy w Europie Zachodniej zakończyły sesję niewielkimi spadkami, w Londynie zniżki sięgnęły 0,20%, a w Paryżu -0,05%, słabiej sytuacja wyglądała we Frankfurcie, gdzie indeks DAX 30 stracił 0,66%.
Końcówka tygodnia upłynęła pod znakiem zmienności na giełdach europejskich. W piątek inwestorzy nie mogli się zdecydować, czy kupować już mocno przecenione akcje, czy czekać na dalsze spadki.
Dane makroekonomiczne również nie napawały optymizmem, lepsze od oczekiwań były dane z sektora usług strefy euro, ale gorzej już było z sektorem przemysłowym. Ostatecznie końcówka sesji należała do kupujących, którzy oczekiwali na piątkowe odbicie w USA. Główne indeksy w Europie Zachodniej zakończyły sesję niewielkimi spadkami, w Londynie zniżki sięgnęły 0,20%, a w Paryżu -0,05%, słabiej sytuacja wyglądała we Frankfurcie, gdzie indeks DAX 30 stracił 0,66%.
Sytuacja na GPW w piątek wyglądała zdecydowanie lepiej, nasza giełda była jedną z najmocniejszych w Europie, a indeks WIG20 zyskał na zamknięciu 0,96% i powrócił powyżej 2300 punktów. Na dobrą postawę naszego parkietu wpłynęła postawa spółek surowcowych na czele z akcjami spółki KGHM oraz sektora bankowego. Końcówka tygodnia upłynęła pod znakiem mocnej aprecjacji złotego. Kurs USD/PLN stracił w piątek ponad 2,5% i osiągnął poziom 3,29 zł, nasza waluta zyskała również względem euro, a kurs EUR/PLN powrócił poniżej 4,13 zł. Po mocnych spadkach w trakcie całego tygodnia, w piątek niewielkie odreagowanie nastąpiło na rynku ropy. Cena baryłki surowca podrożała o ponad 1% i kosztowała ponad 70 dolarów.
Inwestorzy w Europie po cichu liczyli na odreagowanie spadków na Wall Street. Amerykańscy inwestorzy nie zawiedli, indeksy w USA w zakończyły tydzień ponad 1% wzrostami. Za nami ciężki tydzień, który w końcówce miał pozytywny akcent w postaci uspokojenia nastrojów. Sytuacja na rynkach cały czas jest bardzo napięta i nerwowa, ale udane piątkowe zakończenie pozwala mieć pewne nadzieje związane z obecnym tygodniem. Wszystko zależy jednak od determinacji i siły strony popytowej, która dała znać o sobie w piątek. Dla indeksu WIG20 możliwe są obecnie dwa scenariusze albo dalsza przecena i okolice 2200 punktów lub szybki powrót w okolice 2350-2400 punktów.
Maciej Dyja