Końcówka ubiegłego tygodnia upłynęła pod znakiem niewielkich spadków na giełdach europejskich. W piątek rano inwestorzy zostali pozytywnie zaskoczeni najlepszym wynikiem PKB w Niemczech od 23 lata, który w II kwartale wzrósł o 2,2% k/k. Dobre informacje przyniosły jednak tylko chwilową poprawę nastrojów. Po południu opublikowano dane dotyczące inflacji CPI, która okazała się wyższa od prognoz, a dynamika sprzedaży detalicznej (+0,4%) była gorsza od oczekiwań.
Końcówka ubiegłego tygodnia upłynęła pod znakiem niewielkich spadków na giełdach europejskich. W piątek rano inwestorzy zostali pozytywnie zaskoczeni najlepszym wynikiem PKB w Niemczech od 23 lata, który w II kwartale wzrósł o 2,2% k/k.
Dobre informacje przyniosły jednak tylko chwilową poprawę nastrojów. Po południu opublikowano dane dotyczące inflacji CPI, która okazała się wyższa od prognoz, a dynamika sprzedaży detalicznej (+0,4%) była gorsza od oczekiwań. Ostatecznie piątkowe notowania indeksy we Frankfurcie i Paryżu zakończyły spadkiem o 0,4% i 0,28%, w Londynie natomiast indeks FTSE100 zyskał 0,18%. Na GPW w piątek sytuacja była bardzo zbliżona do zachowania innych parkietów.
Indeks WIG20 systematycznie tracił na wartości i na zamknięciu spadł o 0,59%. Nie pomógł nawet lepszy od oczekiwań raport kwartalny spółki KGHM, która pozytywnie zaskoczyły inwestorów pod kątem zysku netto (1,5 mld złotych), a także przychodowym (3,9 mld złotych). Piątek był również nie do końca udany dla złotego, nasza waluta zyskała w stosunku do euro pod koniec tygodnia kosztowało 3,99 zł, ale straciła w stosunku do dolara, kurs USD/PLN dotarł w okolice 3,12 zł.
Na Wall Street końcówka tygodnia także upłynęła pod znakiem spadków. Słabsze dane makroekonomiczne skutecznie pozbawiły inwestorów ochoty do kupowania akcji. Efekt był taki, że amerykańskie indeksy zakończyły sesję spadkami, a S&P500 stracił na zamknięciu 0,4%. Dzisiaj rano przecenie uległy także rynki azjatyckie po rozczarowujących danych o PKB w Japonii, który wzrósł w II kwartale o 0,4% czyli dużo poniżej oczekiwań. Japoński indeks Nikkei 225 stracił 0,6%.
Obecny tydzień jest bardzo istotny w kontekście rozstrzygnięć w średnim terminie. Jeśli popyt nie zacznie być bardziej aktywny to końcówka wakacji może upłynąć pod znakiem spadków. W tym tygodniu w centrum uwagi inwestorów będą dane z amerykańskiego budownictwa, a także publikacje wskaźników wyprzedzających. Na GPW indeks WIG20 w zeszłym tygodniu stracił prawie 4% i znajduje się blisko dołków z końca lipca, których przebicie może zdecydowanie pogłębić spadki.
Maciej Dyja