Miniony tydzień na GPW miał „dwie twarze”. Z jednej strony indeks WIG20 zaliczył nowe tegoroczne maksima, co niewątpliwie ciszyło posiadaczy akcji i dodatkowo podgrzało atmosferę na parkiecie. Jednak z drugiej strony pojawiła się grupa inwestorów, która opuściła parkiet, co spowodowało wyrównanie bilansu tygodniowego. Potencjał do wzrostów jeszcze istnieje, mimo, że  po opublikowanych w piątek danych makro ze Stanów inwestorzy nie tryskali

Miniony tydzień na GPW miał „dwie twarze”. Z jednej strony indeks WIG20 zaliczył nowe tegoroczne maksima, co niewątpliwie ciszyło posiadaczy akcji i dodatkowo podgrzało atmosferę na parkiecie. Jednak z drugiej strony pojawiła się grupa inwestorów, która opuściła parkiet, co spowodowało wyrównanie bilansu tygodniowego.

Potencjał do wzrostów jeszcze istnieje, mimo, że  po opublikowanych w piątek danych makro ze Stanów inwestorzy nie tryskali optymizmem. Stopa bezrobocia wprawdzie się nie zmieniła(9,6proc. we wrześniu), ale już sektor pozarolniczy zanotował ubytek 95tys. etatów. Tyle, że w sektorze prywatnym, na który zwraca się teraz częściej uwagę nie było już tak pesymistycznie. We wrześniu przybyło tam 64tys. etatów wobec oczekiwanych 75tys. Dziś w Stanach Zjednoczonych jest Dzień Kolumba. To święto upamiętniające przybycie Krzysztofa Kolumba do Ameryki. Rynek obligacji w tym dniu nie pracuje, ale handel na Wall Street odbywa się normalnie.

Na rynku walutowym wciąż do znudzenia przedstawiam podobny scenariusz rozwoju sytuacji. Para euro dolar, która w ostatnich sesjach obniżyła loty w dalszym ciągu znajduje się w trendzie wzrostowym. Aktywność ze strony kupujących może być w najbliższych dniach mniejsza, niż zwykle, ale póki co, nie ma obaw do niepokoju. Znajdujemy się nad wsparciem – 1,3845, dlatego wariant wzrostowy nadal obowiązuje. Również na rynku funt dolar byki rozdają karty. Szansa na wypracowanie kolejnej fali wzrostowej nadal istnieje. Celem strony popytowej jest poziom 1,6000.

Ciekawa sytuacja występuje na parze dolar jen. Interwencja Banku Centralnego Japonii niewiele skutkowała. Inwestorzy wbrew zamysłom ministra finansów doprowadzają do umocnienia japońskiej waluty. Z punktu widzenia analizy technicznej nie ma żadnych sygnałów, które mogą zmienić bieżącą sytuację, dlatego trend spadkowy na tym rynku nadal jest aktualny. Sytuację może zmienić kolejna interwencja ze strony Banku Japonii. Taką aprobatę wyrazili przedstawiciele G7 podczas weekendowego spotkania w Waszyngtonie.

Krzysztof Wańczyk

Inwestycje.pl

Zobacz także:

WIG20 broni pozycji na rynku

Istotne rozstrzygnięcia na giełdach są blisko

WIG20 krok od mety

,21,5502,1286788923

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj