Jedną z głównych zalet rynku Forex jest jego automatyzacja. Znaczy to, że nie musimy siedzieć nieustannie przed ekranem komputera i wpatrywać się w wykresy, bo możemy zlecić platformie zadbanie o nasze interesy. W ten sposób zyskujemy podwójnie, ponieważ mamy i spokojną głowę, i zabezpieczyliśmy nasze środki przed nadmiernymi stratami. Jednak aby skutecznie posługiwać się automatycznymi narzędziami, musimy orientować się, jak ustawić narzędzia stop loss oraz take profit.
Stop loss, czyli narzędzie ochronne
Kiedy ustalamy poziom stop loss, podejmujemy decyzję odnośnie ryzyka, które jesteśmy w stanie podjąć. Kiedy trend odwróci się przeciwko naszym przewidywaniom i zaczniemy tracić, ustalona wcześniej granica sprowokuje platformę tradingową do przerwania naszej pozycji, co pozwoli nam ocalić większość kapitału. Wielu traderów próbuje w ten sposób całkowicie zminimalizować ryzyko i ustalają zlecenie stop loss tuż poniżej ceny otwarcia pozycji, ale nie jest to dobra strategia. Taka praktyka wbrew pozorom może przynieść więcej strat, niż zysków.
Istnieje wiele praktyk ustalania poziomu zabezpieczenia w oparciu o czytanie wykresów i ich analizę, ale jedna zasada obowiązuje zawsze. Kiedy przygotowujemy zlecenie obronne, musimy zostawić rynkowi trochę oddechu, żeby mógł na nas zarobić. Znaczy to, że między granicą strat a ceną wejściową musi być na tyle duża przestrzeń, aby mniej znaczące fluktuacje rynkowe nie spowodowały automatycznego zamknięcia pozycji ze stratą dla nas. Różnica nie musi być duża, ale nie powinna też być minimalna.
Skuteczność stop loss zależy również od rachunku Forex i szybkości, z jaką platforma tradingowa realizuje zlecenia. Jeśli wciąż szukasz najlepszej propozycji na rynku odnośnie handlu Forex, sprawdź tutaj.
Take profit, czyli jak ustalić potencjalny zysk
Take profit jest odwrotnością stop loss. Z jego pomocą informujemy platformę tradingową, po osiągnięciu jakiego zysku ma zamknąć transakcję. Ustalenie tej granicy może być trudne, ale jednym z najważniejszych czynników przy jej określaniu jest stosunek zysku do podejmowanego ryzyka. Jeśli nie jest on odpowiednio wysoki, nie warto zajmować takiej pozycji.
Najlepiej, żeby wynosił 2:1, czyli żebyśmy mieli potencjał zarobienia dwa razy większej sumy, niż ryzykujemy. Jak to obliczyć? Wykorzystuje się do tego różne metody, m. in. ustalanie poziomów wsparcia i oporu, branie pod uwagę szczytów i punktów minimalnych świec czy ogólnej struktury rynku. Skuteczne ustalanie ryzyka oraz profitu wymaga praktyki, ale z czasem będziemy w tym coraz lepsi.