WALUTY

Podczas czwartkowej sesji rynki z uwagą będą śledziły rozpoczynające się dziś i kończące w sobotę sympozjum w Jackson Hole. Jak co roku do stanu Wyoming zjadą się czołowi przedstawiciele banków centralnych by rozmawiać o polityce monetarnej. Historycznie zdarzało się, że podczas tej konferencji padały poważne deklaracje ze strony banków centralnych – na przykład zapowiedzi uruchomienia programu ilościowego luzowania polityki monetarnej. W tym roku ze względu na niepewność związaną z terminem dalszej normalizacji polityki pieniężnej przez Fed gro uwagi będzie poświęcone piątkowemu przemówieniu Janet Yellen, co do którego niektórzy uczestnicy rynku mają wysokie oczekiwania związane z możliwą sugestią kolejnej podwyżki stóp procentowych w USA. 

Plan 3 bądź 4 podwyżek stóp procentowych jeszcze w tym roku pozostaje nierealny, a obecnie rynki bardziej zastanawiają się nad tym czy w ogóle członkowie FOMC zdecydują się na wzrost kosztu pieniądza jeszcze w tym roku. Na bazie kontraktów Fed Fund Futures prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych o 25 pb jest wyceniane nieco poniżej 50%. Pojawiające się w ostatnim czasie wypowiedzi Williams’a, Dudley’a, Kaplan’a czy Fischera z Fed  zawierały jastrzębie akcenty wskazujące na dobrą kondycję rynku pracy i oczekiwane wyższe tempo wzrostu amerykańskiego PKB w drugim kwartale, co przy wysokich poziomach amerykańskich indeksów akcji i utrzymującym się pozytywnym klimacie inwestycyjnym po referendum w sprawie Brexitu powinno stanowić dobre warunki pod kontynuację normalizacji polityki pieniężnej. Argumentem dla bardziej zachowawczych członów FOMC może pozostawiać niższa inflacja a także bardzo luźna polityka monetarna prowadzona przez inne banki centralne. Wydaje się jednak, że Fed zdecyduje się na działanie jeszcze do końca tego roku by nie stracić na wiarygodności w oczach rynku. Najważniejszą kwestia pozostaje jednak to czy Yellen zasygnalizuje jakiś ruch , bo od tego będzie zależała reakcja na rynkach.
Indeks dolarowy pozostaje w zakresie wahań w oczekiwaniu na doniesienia z Jackson Hole. Wczoraj notowania USD.INDEX powróciły w rejon 50-okresowej średniej EMA w skali H4 i ostatnich maksimów lokalnych, dziś z kolei można zaobserwować ponowne oddalanie się od strefy oporu. Oprócz bezrobocia tygodniowego dzisiaj poznamy wstępne dane odnośnie zamówień na dobra trwałego użytku w lipcu, a także pierwszy odczyt indeksu PMI dla sektora usług w sierpniu. Konsensus rynkowy zakłada wzrost zamówień w lipcu, po spadkach zanotowanych w poprzednim okresie. Oczekiwany jest także dalszy wzrost aktywności w usługach, co generalnie powinno wpływać pozytywnie na notowania USD, a przynajmniej wyhamować słabość waluty amerykańskiej obserwowaną podczas dzisiejszej sesji.
Pomimo słabszych danych z gospodarki niemieckiej, euro radzi sobie dzisiaj dobrze. Indeks instytutu Ifo obniżył się w sierpniu do 106,2 pkt. z 108,3 pkt. odnotowanych w lipcu kształtując się poniżej oczekiwanych 108,5 pkt. Negatywnie zaskoczyło także wskazanie subindeksu oczekiwań i bieżącej kondycji gospodarczej, które odpowiednio spadły do poziomu 100.1 pkt. i 112,8 pkt. Eurodolar odrobił już większość wczorajszych spadków i aktualnie handlowany jest w rejonie 1,1290. W dalszym ciągu techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość kontynuacji wzrostów na tej parze.
EURUSD
Korekta ostatnich wzrostów na eurodolarze wyhamowała w dniu wczorajszym w strefie wsparcia wynikającej z minimów lokalnych z połowy sierpnia i 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,1045. Okolice 1,1240/45 zostały wybronione, co ponownie aktywowało stronę popytowa na tej parze. W skali H4 notowania powróciły powyżej 50-okresowej średniej EMA, a 100- i 200-okresowa średnia skierowane są ku górze, co z technicznego punktu widzenia sprzyja dalszym wzrostom i ponownej próbie testu poziomu 1,1300, co w przypadku przełamania otworzyłoby drogę do powrotu w strefę oporu wyznaczona przez dwa poprzednie lokalne szczyty w rejonie 1,1354-65.
EURGBP
Eurofunt znajduje się w trendzie wzrostowym. Ostatnia korekta spadkowa na tej parze wyhamowała w rejonie 50% zniesienia całości impulsu wzrostowego z poziomu 0,8252 oraz tuż powyżej 200-okresowej średniej EMA w skali H4. Aktualnie techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość powrotu w rejon 0,8580/90, który wyznacza najbliższy opór. Tam też nastąpi zrównanie się ze sobą aktualnie kształtującego się impulsu wzrostowego w 100% z podfalą wzrostową z poziomu 0,8590 na 0,8691. Strefę wsparcia wyznaczają okolice 0,8470/92.
 
Autor:Anna Wrzesińska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj