dolar

Wydarzeniem dnia w piątek była publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy. Dane rozczarowały i ostudziły oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w USA już w tym miesiącu. Przede wszystkim w maju w sektorze pozarolniczym przybyło tylko 38 tys. nowych etatów wobec oczekiwanego wzrostu zatrudnienia o 164 tys. Co więcej dane za kwiecień zostały zrewidowane w dół o 37 tys. Negatywnej reakcji na dolarze nie zdołał zniwelować fakt, że stopa bezrobocia spadła do 4,7%  wobec 5,0% w poprzednim okresie. Wzrost płac w maju ustabilizował się na poziomie 2,5% w skali roku. Dane przyczyniły się do istotnej słabości dolara amerykańskiego. W reakcji na dane eurodolar wzrósł z okolic 1,1150 o dwie figury. 

Raport Departamentu Pracy istotnie obniżył prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki stóp procentowych już na lipcowym posiedzeniu i wykluczył jednocześnie możliwość takiego ruchu już w czerwcu. Podczas swojego piątkowego przemówienia Lael Brainard jako pierwsza po publikacji danych z rynku pracy mogła odnieść się do kwestii wzrostu kosztu pieniądza. Zdaniem członkini Fed wobec mieszanych danych pojawiających się w drugim kwartale i niepewności związanej z pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej korzystne byłoby wstrzymanie się z decyzją o podwyżce stóp procentowych. Brainard zwróciła uwagę, ze rynek pracy spowolnił, a miesięczne tempo wzrostu zatrudnienia w przeciągu ostatnich trzech miesięcy utrzymuje się poniżej 12-miesięcznej średniej. Z kolei dzisiaj Eric Rosengren wyraził swoją nadzieję, że warunki gospodarcze stopniowo będą ulegały dalszej poprawie, co będzie uzasadniało dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej i powrót do normalnego poziomu stóp procentowych. Szef oddziału Fed w Bostonie podsumował, że w pierwszym kwartale rynek pracy był silny a tempo wzrostu gospodarczego słabe, natomiast w drugim kwartale można już zauważyć odwrotną zależność.  Dzisiaj z kolei oczy inwestorów będą zwrócone w stronę wystąpienia szefowej Fedu w Filadelfii. Wobec słabszych danych z rynku pracy Janet Yellen najprawdopodobniej zasygnalizuje bardziej zachowawcze stanowisko Fedu w najbliższych miesiącach.
Poniedziałkowa sesja nie obfituje w zbyt wiele danych makroekonomicznych. Rano poznaliśmy słabsze niż oczekiwano dane odnośnie niemieckich zamówień z przemyśle oraz indeks Sentix ze strefy euro, który wzrósł w czerwcu do 9,9 pkt. z 6,2 pkt. wskazując na nieco lepsze nastroje. Na uwagę zasługuje dzisiaj słabość funta związana z publikacją nowych dwóch sondaży wskazujących na przewagę zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. GBPUSD testował dzisiaj linię poprowadzoną po ostatnich minimach lokalnych, natomiast EURGBP kontynuował wzrosty w okolice ostatnich maksimów lokalnych w rejonie 0,7930/46.
EURUSD
Publikacja danych z rynku pracy w USA zmieniła techniczny obraz rynku na eurodolarze. Dolar silnie stracił na wartości, co przyczyniło się do powrotu notowań euro dolara w okolice 1,1350/70. Para obecnie znajduje się powyżej kluczowych średnich EMA w skali dziennej co może sprzyjać kontynuacji wzrostów w okolice 1,1417, gdzie barierę dla strony popytowej stanowi 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,1615 na 1,1097 oraz górne ograniczenie chmury ichimoku w skali D1.
EURGBP
Wybronienie geometrycznej strefy wsparcia w rejonie 0,7550/65 zakończyło korektę spadkową na EURGBP. Z dnia na dzień para znajdowała się na coraz wyższych poziomach cenowych a piątkowa sesja przyczyniła się do przełamania linii poprowadzonej po ostatnich maksimach lokalnych. Techniczny obraz rynku sprzyja kontynuacji wzrostów w okolice ostatnich maksimów lokalnych w rejonie 0,7930/46, wcześniej jednak strona popytowa będzie musiała sobie poradzić z geometrycznym poziomem 0,7904, gdzie przebiega 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 0,8116. Przełamana linia trendu wyznacza najbliższe wsparcie w rejonie 0,7780.
Autor:Anna Wrzesińska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj