Wydarzeniem wczorajszego dnia było silne osłabienie europejskiej waluty. Impulsem do deprecjacji euro stała się informacja podana przez agencję Reutera, że Europejski Bank Centralny rozważa nowe sposoby luzowania polityki monetarnej w strefie euro. Według doniesień w grę wchodzi 20 różnych opcji, z czego najwięcej mówi się o tym, że ECB zastanawia się na zakupem obligacji municypalnych miast i regionów oraz stopniowym obciążeniem różną stawką banków z Tier2 w zależności od ilości środków deponowanych w banku centralnym. W grę wchodzi nawet zakup od banków komercyjnych tzw. złych kredytów, jednak wydaje się to mało prawdopodobne na chwilę obecną. Tym samym przed grudniowym posiedzeniem ECB rosną oczekiwania na bardziej agresywne działanie ze strony banku centralnego w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego i przywrócenia inflacji do celu, w szczególności mówi się o głębszym niż o 10pb cięciu stopy depozytowej. W związku z powyższym presja na dalsze osłabienie się euro powinna zostać podtrzymana.
Dziś obchodzone jest Święto Dziękczynienia w USA, więc czwartkowa sesja na rynku walutowym może przebiegać dość stabilnie. Opublikowana podczas środowej sesji seria danych makroekonomicznych z gospodarki amerykańskiej nie zmieniła oczekiwań rynku co do podwyżki stóp procentowych jeszcze w grudniu tego roku. Bezrobocie tygodniowe spadło o 12 tys., sprzedaż nowych domów wzrosła o 10,7%, zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły o 3,0% w ujęciu miesięcznym powyżej oczekiwań rynkowych a wstępny odczyt indeksu Markit PMI dla sektora usługowego wzrósł do 56,5 pkt. z 54,8 pkt. Nieco spadły natomiast nastroje amerykańskich konsumentów, a wydatki były w październiku niższe niż zakładał konsensus rynkowy. Dolar dzisiaj silnie zyskuje na wartości względem AUD, GBP czy PLN, natomiast notowania eurodolara pozostają stabilne. Za przecenę AUDUSD odpowiedzialny jest silny spadek dynamiki inwestycji kapitałowych w trzecim kwartale tego roku. Z kolei techniczny układ na parze GBPUSD oraz wczorajsze wypowiedzi członków MPC sprzyjają utrzymaniu się słabości funta. Silny trend wzrostowy na USDPLN sprzyja natomiast kontynuacji wzrostów na tej parze.