W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zakończyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z szefami służb odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo, poświecone piątkowym manifestacjom w Warszawie. Wczorajsze zdarzenia to akty bandytyzmu i chuligaństwa – ocenił premier.
W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zakończyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z szefami służb odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo, poświecone piątkowym manifestacjom w Warszawie. – Wczorajsze zdarzenia to akty bandytyzmu i chuligaństwa – ocenił premier.
Szef rządu podkreślił, że uczestnicy wczorajszych zamieszek z policją poniosą odpowiedzialność karną. – Do dyspozycji jest 30 sędziów, gotowych do najszybszego sposobu reagowania – zaznaczył Donald Tusk. – Ci, którzy pod pretekstem polityki, pod pretekstem sporu ideologicznego albo – co najgorsze – pod pretekstem obchodów święta narodowego naruszyli prawo, posługiwali się przemocą wobec innych obywateli czy wobec policji będą skutecznie zidentyfikowani – wyjaśnił.
Jak podkreślił szef rządu, ewentualne zmiany przepisów dotyczące swobody manifestacji i wyrażania poglądów trzeba rozpatrywać bez emocji. – Trzeba przemyśleć, ale zalecałbym tutaj spokój i zdrowy rozsądek, czy potrzebne jest doprecyzowanie przepisów tak, by samorząd i inne organa władzy publicznej mogły skuteczniej działać prewencyjnie – wyjaśnił. – Musimy zachować zdrowy rozsądek i wyczucie właściwych proporcji, to znaczy musimy skutecznie ścigać tych, którzy popełniają przestępstwa i głęboko, ale bez histerii zastanowić się, czy potrzebne są tu zmiany przepisów – powiedział.
Premier zaznaczył natomiast, że jest zdecydowanym zwolennikiem zakazu zasłaniania twarzy w czasie zgromadzeń, manifestacji i demonstracji. – Takie zmiany są potrzebne, żeby skutecznie utożsamiać tych, którzy biją i podpalają w czasie demonstracji – podkreślił. – Jeśli uznam, że będzie taka potrzeba, to będę apelował do wszystkich sił politycznych, aby w tej sprawie wprowadzić także ewentualne zmiany w konstytucji – dodał. Według premiera, twarze zasłaniają z reguły ci, którzy nie są ideowcami, ale przemocowcami.
Donald Tusk pozytywnie ocenił pracę sił bezpieczeństwa podczas piątkowych zamieszek w Warszawie. – Wczorajsze działania policji i służb świadczą o najwyższym profesjonalizmie tych służb – powiedział. – A to, że w takiej sytuacji nie wszystko uda się opanować i nie każdego uda się zatrzymać, jest oczywiste – wyjaśnił. Jak dodał, w wyniku wydarzeń w stolicy straty wynoszą około 70 tys. złotych. Ocenił, że nie są one większe niż przed rokiem, gdy również w czasie rocznicy odzyskania niepodległości odbywały się zamieszki.
W spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem uczestniczyli minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Adam Rapacki, komendant główny policji gen. Andrzej Matejuk i komendant stołeczny policji gen. Adam Mularz. W spotkaniu uczestniczyła także prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
KPRM