Turcja i Unia Europejska będą pracować nad nowym planem, który ma zahamować falę migracji – to główny cel porozumienia, jakie w poniedziałek w nocy w Brukseli wypracowali unijny przywódcy i turecki premier. W szczycie szefów państw i rządów UE z udziałem władz z Ankary uczestniczyła premier Beata Szydło.
Podczas poniedziałkowego spotkania w Brukseli podsumowana została współpraca unijno-turecka, w tym zobowiązanie Turcji do zmniejszenia przepływu migrantów. „Mamy wspólny plan działania dotyczący współpracy z Turcją. Dla mnie najważniejsze jest to, że w tym naszym wspólnym komunikacie jest zgłoszona przeze mnie poprawka, która mówi o tym, że nie będzie żadnych dodatkowych – ponad te, które były ustalone – zobowiązań państw członkowskich w zakresie i przesiedleń” – oceniła po zakończeniu spotkania w Brukseli premier Beata Szydło.
Premier podkreśliła, że spotkanie UE-Turcja potwierdziło, że problem uchodźców trzeba rozwiązywać poza granicami UE. Dodała, że po szczycie jest też nadzieja na przywrócenie normalnego funkcjonowania strefy Schengen. „Mam nadzieję, że to jest bardzo blisko i że te decyzje, o których dziś dyskutowaliśmy do tego nas przybliżają” – mówiła premier. Jak relacjonowała negocjacje UE-Turcja były trudne, ale ich efekt jest dobry z punktu widzenia Polski, a także dla przyszłości UE. Według polskiej premier, jeśli postanowienia szczytu będą konsekwentnie realizowane, to będzie to dużym krokiem w kierunku rozwiązania problemu migracyjnego w Europie.
Premier Beata Szydło poinformowała, że Polska jest gotowa, by pomagać chronić granice zewnętrze UE. „Zadeklarowaliśmy udział polskich pograniczników, polskich policjantów, kilkaset osób, które jest gotowe brać udział w tych czynnościach, oczywiście również sprzęt. Z naszej strony jest otwartość, tak samo, jeśli chodzi o niesienie pomocy humanitarnej: uczestniczenie, partycypowanie w kosztach, ponoszonych na rzecz tych, który tej pomocy potrzebują” – oświadczyła premier Szydło.
Źródło: premier.gov.pl