ludzie

Z kontroli przeprowadzonych przez NIK wynika, że administracja państwowa powszechnie korzysta z umów cywilnoprawnych. Umowy te nierzadko stosowane są w miejsce umów o pracę, co stanowi łamanie prawa. Okazuje się więc, że administracja, zamiast dawać przykład pracodawcom, sama stosuje praktyki uznawane – również przez nią samą – za patologiczne.

 

Jak wynika z raportu NIK, najwięcej umów cywilnoprawnych zostało zawartych przez Kancelarię Sejmu – 2565, Kancelarię Senatu – 1275, MEN – 1165, NBP – 966, Ministerstwo Zdrowia – 848 i MPiPS – 764. Rekordzistą wielokrotnego stosowania umów tego rodzaju było Ministerstwo Rolnictwa, które podpisało 33 umowy z tą samą osobą. Łącznie w badanych jednostkach w 2014 r. obowiązywało ponad 17,5 tys. umów cywilnoprawnych. W 2014 i w pierwszej połowie 2015 r. skontrolowane jednostki na realizację zadań na podstawie umów cywilnoprawnych wydały ponad 409 mln zł. Kontrola NIK wykazała też przypadki zastępowania umów o pracę umowami cywilnoprawnymi. Prawie 30% umów zostało podpisanych z osobami niezatrudnionymi nigdzie indziej na podstawie stosunku pracy.
Nie można również zapominać o tym, że na wzrost liczby umów cywilnoprawnych w Polsce w ostatnich latach wpływało złe Prawo zamówień publicznych, a w szczególności dyktat najniższej ceny. To przetargi wymusiły konkurencję i zaniżanie kosztów. Także administracja uzasadnia stosowanie umów cywilnoprawnych potrzebą ich obniżenia. To również administracja, będąc zamawiającym, zwłaszcza w sektorze usług prostych, wymusza niskimi budżetami korzystanie przez wykonawców z umów cywilnoprawnych. Powszechnie nie stosuje bowiem tzw. klauzul społecznych w zamówieniach publicznych. Oby zmieniła to niedawno przyjęta przez rząd nowelizacja ustawy Prawo zamówień publicznych – jednak skuteczność tych przepisów będzie zależała od zamawiających.
Rządzący proponują szereg rozwiązań, które mają ograniczyć problem nadużywania umów cywilnoprawnych. Od stycznia 2016 r. obowiązują zmiany w zakresie oskładkowania umów-zleceń, a resort rodziny zamierza wprowadzić minimalną stawkę godzinową w wysokości 12 zł dla takich umów oraz osób samozatrudnionych. Szkoda, że administracja państwowa nie próbuje rozwiązać problemu, zaczynając od siebie. Parlament, ministerstwa i sądy powinny dawać przykład pracodawcom, a tymczasem same stosują praktyki, z którymi wszelkimi sposobami chcą walczyć.
Źródło: Pracodawcy RP

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj