Premier Donald Tusk podsumował pierwsze trzy miesiące funkcjonowania swojego gabinetu. – Te sto dni w kontekście międzynarodowym i jeśli chodzi o zdarzenia krajowe to był czas skomplikowany i pełen napięć – ocenił szef rządu. Premier podkreślił, że należy oddzielić prawdziwe problemy od wrzawy czy irytacji z powodu mniej istotnych kwestii. Jak wyjaśnił, w styczniu Polska odnotowała niższą niż oczekiwano inflację, przy jednoczesnym wzroście produkcji przemysłowej i wzroście płac.
Premier Donald Tusk podsumował pierwsze trzy miesiące funkcjonowania swojego gabinetu. – Te sto dni w kontekście międzynarodowym i jeśli chodzi o zdarzenia krajowe to był czas skomplikowany i pełen napięć – ocenił szef rządu.
Premier podkreślił, że należy oddzielić prawdziwe problemy od wrzawy czy irytacji z powodu mniej istotnych kwestii. Jak wyjaśnił, w styczniu Polska odnotowała niższą niż oczekiwano inflację, przy jednoczesnym wzroście produkcji przemysłowej i wzroście płac. Przypomniał także dane Komisji Europejskiej, która prognozuje wzrost PKB Polski w 2012 r. o 2,5 proc., przy wzroście wszystkich krajów UE na poziomie 0 proc. – Pierwsze sto dni rządu to było utrzymanie kursu bezpieczeństwa dla Polski w wymiarze finansowym i gospodarczym – ocenił premier.
Szef rządu przypomniał także spotkania w Brukseli na posiedzeniach Rady Europejskiej. – Europa została uchroniona przed poważnymi pęknięciami, a one wchodziły w grę – zaznaczył. – Spór jak wychodzić z kryzysu: czy rozdzielając Europę na dwie części – strefę euro i nie strefę euro, czy utrzymując jedność polityczną UE, ten spór rozstrzygnęliśmy na korzyść stanowiska, które podzielała i promowała także Polska – powiedział Donald Tusk. Jak przypomniał, rozpoczęły się także negocjacje nad nowym budżetem UE na lata 2014-2020. – Propozycja Komisji Europejskiej w tej kwestii jest dla Polski dobrym punktem wyjścia – powiedział.
Donald Tusk podkreślił także szybką realizację zadań nakreślonych w expose. – Niektóre rozwiązania, jak podniesienie składki rentowej dla przedsiębiorców czy wprowadzenie składki zdrowotnej dla rolników zostały już wdrożone – zaznaczył. – Jesteśmy przekonani, że te zmiany będą miały korzystny wpływ na przyszłość Polski i bezpieczeństwo finansowe Polaków nie na kolejne sto dni, ale na kolejne kilkanaście albo i kilkadziesiąt lat – ocenił premier.
Odnosząc się do negatywnych ocen efektów rządowego programu aktywizacji zawodowej osób po 50. roku życia, premier powiedział, że należy skonfrontować to wrażenie z danymi. – Wszystkie statystki pokazują, że jeśli był gdzieś realny wzrost miejsc pracy, to w segmencie wiekowym 50+ – zaznaczył szef rządu. – Nie można z dnia na dzień powiedzieć, że program 50+ jest do niczego i trzeba znaleźć zupełnie inny – ocenił.
Premier przyznał, że w ciągu 100 dni rządu zdarzały się także niepowodzenia. – Nie byliśmy dostatecznie przygotowani i nie potrafiliśmy przygotować otoczenia, a więc pacjentów, aptekarzy i lekarzy do skutków działania ustawy refundacyjnej – podkreślił szef rządu. Jednocześnie pozytywnie ocenił samą ustawę, wymieniając wprowadzanie limitowania zysków firm farmaceutycznych, uszczelnienie systemu oraz obniżenie cen leków. – Dzisiaj nie znajduję powodu do nowelizacji ustawy – powiedział premier.
Jako „wpadkę” rządu premier wymienił także kwestię porozumienia ACTA. – Zabrakło nam refleksu, ale nie zabrakło odwagi, żeby z lekkim zawstydzeniem przyznać, że można w tej sprawie zmienić zdanie – zaznaczył. – Będziemy starali się naprawić ten stan rzeczy – obiecał Donald Tusk.
Odnosząc się do opóźnienia związanego z otwarciem Stadionu Narodowego, premier wyraził nadzieję, że sprawa prawdopodobnie znajdzie szczęśliwy finał i pierwszy poważny mecz zostanie rozegrany na stadionie.
Przed konferencją prasową premier spotkał się z minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbarą Kudrycką, ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem, ministrem spraw wewnętrznych Jackiem Cichockim oraz ministrem pracy i polityki społecznej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
UOKiK