Dzielenie mieszkania z rodzicami ma bez wątpienia wiele zalet. Nie ma co ukrywać, że w wielu aspektach życia jest to dość komfortowe, gdyż większość obowiązków i trudów prowadzenia gospodarstwa domowego biorą na siebie rodzice. Każdy z nas jednak chce się usamodzielnić i mieć swoje własne mieszkanie czy dom. Nie jest to jednak łatwe. Jak młody człowiek może poradzić sobie z wyzwaniami, jakie stawia przed nim rynek mieszkaniowy? Jak poradzić sobie z formalnościami i finansowaniem wymarzonej inwestycji?
Najważniejsze decyzje jakie trzeba podjąć, stoją właśnie przed osobą, która chce się od rodziców wyprowadzić. Przede wszystkim musi ona odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania i określić szczegółowe wymagania – rynek pierwotny czy wtórny, mieszkanie w centrum czy na obrzeżach miasta, inwestycja „przejściowa” czy na lata, kupić czy wynająć nieruchomość? Jeśli jednak zdecydujemy, że nie chcemy płacić komuś za wynajem, a pójść od razu na swoje, trzeba bardzo szczegółowo rozważyć kwestie finansowania nieruchomości. Zakup mieszkania za gotówkę, dla wielu młodych ludzi wydaje się czymś niemożliwym. No bo skąd wziąć na to kilkaset tysięcy złotych? Ciężko mówić o odłożeniu takich pieniędzy. Właśnie dlatego, tak wielu młodych ludzi decyduje się na opcję finansowania zakupu przy pomocy pieniądza bankowego. Czeka nas zatem sprawdzenie zdolności kredytowej i określenie wysokości kredytu hipotecznego, jaki możemy uzyskać.
Co to jest zatem ta zdolność kredytowa, o której wszyscy wokół nas mówią? Jest to maksymalna wartość kredytu, którą może przyznać nam bank po sprawdzeniu, ile na koniec miesiąca zostaje nam pieniędzy „w portfelu” po uwzględnieniu niezbędnych wydatków. Jeśli zostaje nam na koncie bankowym kwota wolna (tzw. dochód rozporządzalny), to może ona zostać przeznaczona na ratę kredytu hipotecznego. Dodatkowym aspektem jest określenie wkładu własnego, który możemy przeznaczyć na zakup nieruchomości. Aktualnie, bank nie może sfinansować nam całości nieruchomości – minimalny wkład własny wynosi 10% wartości inwestycji. Jest to jednak uzależnione od instytucji finansowej, w której chcemy wziąć kredyt hipoteczny i waha się od 10% do 20% wartości nieruchomości.
W przypadku, gdy nie dysponujemy taką kwotą, możemy poprosić o wsparcie osób bliskich. Oczywiście nie każdy może pozwolić sobie na taki komfort. W tym przypadku, możemy skorzystać z pomocy programu „Mieszkanie dla Młodych” (dotyczy środków na lata 2017-2018), który jest bezpośrednią odpowiedzią na wymóg posiadania wkładu własnego. Gdy już wiemy na co nas stać, musimy znaleźć odpowiadające naszym kryteriom mieszkanie, ponieważ wybrana nieruchomość jest podstawą do uruchomienia procedury bankowej.
Pamiętajmy, że proces finansowania inwestycji nieznacznie różni się, w zależności od tego czy będziemy kupować nieruchomość z rynku wtórnego czy pierwotnego. Jeśli mamy do czynienia z mieszkaniem z rynku wtórnego, najpierw należy podpisać umowę przedwstępną ze sprzedającym, w której określimy wszystkie ramowe warunki transakcji. Dla banku jest to niezwykle istotne – musi on wiedzieć, co klient chce kupić, za jaką kwotę oraz jakie terminy na sfinalizowanie umowy zostały wyznaczone. W przypadku zakupu nieruchomości z rynku pierwotnego, procedura finansowania inwestycji jest inna. Jeśli mamy do czynienia z inwestycją zakończoną, podobnie jak z mieszkaniem z rynku wtórnego, podpisujemy z deweloperem umowę przedwstępną. Bank wypłaca środki bezpośrednio po zawarciu umowy kredytowej – jeszcze przed podpisaniem aktu notarialnego przenoszącego własność na kupującego, który może być odłożony nawet o kilka miesięcy od terminu płatności. Dlatego z bankiem dodatkowo zawieramy umowę przelewu wierzytelności, która ma zastosowanie w przypadku, gdyby z jakiegokolwiek powodu nie doszło do podpisania aktu notarialnego. Jeśli budynek, w którym zakupiliśmy mieszkanie jest w trakcie budowy, finansowanie inwestycji przez bank kredytobiorcy jest trochę inne – pieniądze przelewane są na konto dewelopera w transzach, zgodnych z realnym harmonogramem postępu prac budowlanych.
Przedstawione wyżej procedury, to jedynie niewielki skrawek informacji, które powinna posiadać osoba decydująca się na zakup nieruchomości. Nie musimy jednak o wszystkim pamiętać. Idąc za zasadą „Klient nasz Pan”, osoby pracujące w instytucjach finansowych są od tego, żeby nam pomóc. Nie bójmy się pytać – proces zakupu i finansowania inwestycji jest naprawdę złożony. Popełnienie błędu lub przeoczenie formalności może skutkować utratą możliwości zakupu mieszkania.