Za zdobycie mistrzostwa Formuły 1 Sebastian Vettel został nagrodzony przyjemną sumą 3 mln euro. Dla najlepszych kierowców to i tak tylko dodatek do pensji. Kubica w Renault zarabia na przykład 7,5 mln rocznie, a jest dość daleko na liście najwyższych płac. Nagroda dla Vettela to dla Red Bulla wierzchołek góry lodowej. Premie po 12 tys. dostali też wszyscy z 500 członków zespołu, a kilku kluczowych inżynierów nawet po 50 tys. Razem to ponad 6 mln euro.
Za zdobycie mistrzostwa Formuły 1 Sebastian Vettel został nagrodzony przyjemną sumą 3 mln euro. Dla najlepszych kierowców to i tak tylko dodatek do pensji. Kubica w Renault zarabia na przykład 7,5 mln rocznie, a jest dość daleko na liście najwyższych płac.
Nagroda dla Vettela to dla Red Bulla wierzchołek góry lodowej. Premie po 12 tys. dostali też wszyscy z 500 członków zespołu, a kilku kluczowych inżynierów nawet po 50 tys. Razem to ponad 6 mln euro.
Od FIA Red Bull za zdobycie mistrzostwa ma otrzymać 73 mln euro w czterech ratach. Budżet czołowych teamów waha się między 100 a 500 mln.
Tymczasem właściciel Red Bulla Dietrich Mateschitz zadeklarował, że będzie chciał podpisać z Vettelem nowy, długoterminowy kontrakt. Trzy, lub czteroletnia umowa będzie mogła być rozwiązana, jeśli Red Bull nie zapewni Niemcowi odpowiednio szybkiego samochodu.
– Sebastian marzy o jeździe w Ferrari, ale zrobimy wszystko, by nie musiał o tym myśleć. Jestem jednak świadomy, że nasza dobra forma nie będzie trwała wiecznie. Gdy przestaniemy być w czołówce nie chciałbym hamować kariery Seba – wyjaśnia Mateschitz.
Obecna umowa Niemca z Red Bullem wygasa z końcem 2011 roku.
Zobacz także:
– Kubica 4. kierowcą sezonu! „Ale znaki zapytania są”
– Szef Renault: Szanse Pietrowa znacząco wzrosły
– Politycy chcą głów po słabym finiszu Ferrari