Wspaniała postawa Roberta Kubicy w GP Monako. Na torze w Monte Carlo polski zawodnik Renault F1 Team zajął trzecie miejsce. Po raz drugi w tym sezonie dwie pierwsze pozycje zajęli kierowcy Red Bull Racing Mark Webber i Sebastian Vettel. Za dwa tygodnie GP Turcji. To były dla wszystkich kibiców Roberta Kubicy wspaniałe chwile. W niedzielne popołudnie oglądaliśmy bezbłędną jazdę naszego rodzynka w F1. Polak startował do wyścigu z pierwszej linii, ale było wiadom

Wspaniała postawa Roberta Kubicy w GP Monako. Na torze w Monte Carlo polski zawodnik Renault F1 Team zajął trzecie miejsce. Po raz drugi w tym sezonie dwie pierwsze pozycje zajęli kierowcy Red Bull Racing Mark Webber i Sebastian Vettel. Za dwa tygodnie GP Turcji.

To były dla wszystkich kibiców Roberta Kubicy wspaniałe chwile. W niedzielne popołudnie oglądaliśmy bezbłędną jazdę naszego rodzynka w F1. Polak startował do wyścigu z pierwszej linii, ale było wiadomo, że ciężko będzie mu utrzymać drugie miejsce.

Nasz kierowca dobrze zdawał sobie sprawę, że trzeci po kwalifikacjach Sebastian Vettel ma niezwykle szybki samochód i na początku od razu może go wyprzedzić. Kubica postanowił zatem wystartować nieco bokiem, aby przyblokować Niemca. Niestety, to mu się nie udało i w pierwszym zakręcie był tuż za dwoma reprezentantami Red Bull Racing.

Polak czujnie jechał za Vettelem, ale praktycznie nie miał szans, aby go wyprzedzić. Z minuty na minutę przewagę powiększał za to pierwszy po kwalifikacjach Webber. Robertowi nieco pomagały neutralizacje. Czterokrotnie na tor wyjeżdżał samochód bezpieczeństwa, co automatycznie zmniejszało przewagę prowadzących. Kubica mocno atakował, ale nie dał rady pokonać kierowcy Red Bulla.

Nie zdarza się często, aby ostatnie trzy okrążenia cała stawka przejechała w „żółwim” tempie za autem bezpieczeństwa. A tak właśnie było, bo groźnie wyglądający wypadek mieli Jarno Trulli i Karun Chandhok. Auto tego pierwszego praktycznie przejechało po głowie Hindusa. Cudem nikomu nic się nie stało.

Wiadomo zatem było, że nic się nie zmieni w klasyfikacji końcowej. Wygrał prowadzący od samego początku Webber. Dla Australijczyka to druga wygrana z rzędu. W poprzednią niedzielę okazał się najlepszy na torze Catalunya pod Barceloną. Wtedy tuż za nim był Fernando Alonso, a na trzeciej pozycji jego partner z Red Bulla Sebastian Vettel. Taka sama kolejność na dwóch czołowych miejscach jak w Monte Carlo była także podczas GP Malezji 4 kwietnia.

– To absolutnie niewiarygodne. Na pewno to najwspanialszy dzień w moim życiu – powiedział Webber, który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej MŚ. Tym samym został pierwszym Australijczykiem-liderm od 1981 roku. Wtedy to na pierwszej pozycji znajdował się Alan Jones. Tyle samo punktów, co Mark, czyli 78 ma na koncie Sebastian Vettel.

Aktualny mistrz świata Jenson Button nie dojechał do mety. Zwycięzca GP Monako sprzed roku miał awarię bolidu na trzecim okrążeniu.

Robert natomiast w szóstym występie po raz drugi w sezonie zajął lokatę na podium. Polak był drigu podczas GP Australii. Kubica awansował na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej. Po wyścigu puchar wreczył mu syn Księżniczki Karoliny..

Wyniki GP Monako:

1. Webber Red Bull-Renault 1h 50:00.000

2. Vettel Red Bull-Renault + 0.448

3. Kubica Renault + 1.600

4. Massa Ferrari + 2.600

5. Hamilton McLaren-Mercedes + 4.300

6. Schumacher Mercedes + 5.700

7. Alonso Ferrari + 6.300

8. Rosberg Mercedes + 6.600

9. Sutil Force India-Mercedes + 6.900

10. Liuzzi Force India-Mercedes + 7.300

11. Buemi Toro Rosso-Ferrari + 8.100

12. Alguersuari Toro Rosso-Ferrari + 9.100

13. Pietrow Renault + strata czterech okrążęń

Krzysztof Srogosz


Zobacz także:

Na razie nie będą mieli silników jak Kubica

Lauda przeprosił Kubicę za „Polaczka”

Renault za nic nie chce oddać Kubicy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj