Podczas rozpoczęcia dzisiejszej sesji dolar rozpoczął swoje notowania na poziomie 3.1940 zł i rozpoczął swoje stopniowe kilkugodzinne osłabianie w wyniku wczorajszych kiepskich danych makroekonomicznych. Złe dane za oceanu znacząco pomogły europejskiej walucie, ponieważ kurs pary walutowej EUR/USD mocno zwyżkował, prawie o 200 pipsów. W wyniku czego obecnie o godzinie 16:45 za jedno euro trzeba zapłacić 1.2886 dolara amerykańskiego.
Podczas rozpoczęcia dzisiejszej sesji dolar rozpoczął swoje notowania na poziomie 3.1940 zł i rozpoczął swoje stopniowe kilkugodzinne osłabianie w wyniku wczorajszych kiepskich danych makroekonomicznych.
Złe dane za oceanu znacząco pomogły europejskiej walucie, ponieważ kurs pary walutowej EUR/USD mocno zwyżkował, prawie o 200 pipsów. W wyniku czego obecnie o godzinie 16:45 za jedno euro trzeba zapłacić 1.2886 dolara amerykańskiego. Podczas dzisiejszej sesji złoty znacząco osłabił się względem euro, ponieważ tuż przed zamknięciem rynku międzybankowego w Polsce euro zdrożało do poziomu 4.0754 zł za jedno euro, co stanowi wzrost wartości kursu o niespełna 0.65%.
Złoty także znacząco traci przed zakończeniem sesji względem franka szwajcarskiego, osiągając najwyższy pułap cenowy podczas dzisiejszego dnia. Sprawiając, iż kurs pary walutowej osiągnął poziom 3.0368 zł co jest równoznaczne ze wzrostem na poziomie 0.5% względem wczorajszego zamknięcia. Obecnie kurs pary walutowej CHF/PLN znajduje się w kanale spadkowym, który może doprowadzić, iż kurs w krótkookresowym horyzoncie czasowym osiągnie poziom 2.9700 zł.
Dzisiejsze dane makro z rynku amerykańskiego były nieco lepsze, niż poprzedniego dnia, chociaż w żaden sposób nie napawają optymizmem. Jedynie dane o produkcji przemysłowej były wyższe od zakładanej prognozy na poziomie -0.1% m/m i wyniosły 0.1% m/m. Z kolei pozostałe dane makro były zgodne z oczekiwaniami rynku, bądź znacznie niższe od zakładanych prognoz. Znacząco obniżyła się wartość indeksu NY Empire State, ponieważ opublikowana wartość była niższa od prognoz analityków na poziomie prawie 14 punktów i wyniosła wartość 5.08 punktów.
Przeciwieństwem do kiepskich danych makro z USA, są pozytywne nastroje w Chinach, chodź widać, iż obecne opublikowane wartości wskaźników są nieco niższe od poprzednich publikacji, co może nam powiedzieć, o pewnym zahamowaniu. Jednakże rynek chiński jest bardzo specyficzny i nie powinno być żadnych poważniejszych obaw o stan chińskiej gospodarski. Wysoka inflacja PPI na poziomie 6.4% oraz inflacja CPI na poziomie 2.9% mówi o dobrej koniunkturze gospodarczej, głównie wśród dóbr, które wchodzą do koszyka PPI. Między innymi jest to: żywność, energia, dobra kapitałowe oraz dobra finalne. Dobra finalne są to środki trwałe, które zostały nabyte przez gospodarstwa domowe, bądź firmy np. sprzęt, maszyny, samochody itp.
Dominik Michnikowski