Wczorajsze dane makro nie zachęcały inwestorów do inwestowania w ryzykowne aktywa, mimo to znaleźli się chętni do kupowania wspólnej waluty, dzięki czemu w sesji amerykańskiej udało się pokonać opór na poziomie 1,2720. Niestety zabrakło sił do zdecydowanej kontynuacji tego ruchu i dziś rano znajdujemy się ponownie w pobliżu tego poziomu. Do pewnego stopnia przyczynił się do tego raport z ostatniego posiedzenia FED, z którego wynika, że amerykański bank centralny spodziewa się mniejszego wzrostu gospodarczego niż jeszcze przed kilkoma miesiącami.
Wczorajsze dane makro nie zachęcały inwestorów do inwestowania w ryzykowne aktywa, mimo to znaleźli się chętni do kupowania wspólnej waluty, dzięki czemu w sesji amerykańskiej udało się pokonać opór na poziomie 1,2720.
Niestety zabrakło sił do zdecydowanej kontynuacji tego ruchu i dziś rano znajdujemy się ponownie w pobliżu tego poziomu. Do pewnego stopnia przyczynił się do tego raport z ostatniego posiedzenia FED, z którego wynika, że amerykański bank centralny spodziewa się mniejszego wzrostu gospodarczego niż jeszcze przed kilkoma miesiącami. Najnowsze prognozy sugerują, że tempo rozwoju gospodarki USA w 2010 roku wyniesie 3-3,5%. Ta rewizja prognoz w dół ograniczyła popyt na ryzyko, a dziś uwaga inwestorów powinna skupić się na danych makro oraz wynikach finansowych spółek.
Komentarze do założeń budżetowych
Sytuacja na parach złotowych nie uległa wczoraj zbyt dużej zmianie. Niewielkie wzrosty na giełdach oraz głównej parze walutowej ustabilizowały wartość złotego. Jednak zaplanowane na dziś wydarzenia makroekonomiczne mogą zaburzyć ten spokój. Kurs EUR/PLN wynosi obecnie 4,0590, a USD/PLN 3,19. Wczoraj pojawił się komentarz minister pracy, której zdaniem na koniec 2011 roku bardziej prawdopodobna jest stopa bezrobocia wynosząca 12%, a nie jak założył rząd 9,9%. Pojawiły się również komentarze rynkowe sugerujące, że założenia budżetowe są bardziej ukierunkowane na sondaże, a nie na realne możliwości naszej gospodarki.
Dużo danych z USA
Dzisiejsza sesja przyniesie dane makro wyłącznie ze Stanów Zjednoczonych. Pierwsza grupa informacji pojawi się o 14:30. Poznamy wówczas z jednej strony cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych, których liczba w tym tygodniu ma spaść do 450 tys., ponadto aktualny poziom indeksu NY Empire State, którego wartość ma spaść z 19,57 pkt do 18,5 pkt. O tej samej godzinie poznamy jeszcze dane o inflacji PPI oraz inflacji bazowej PPI. W pierwszym przypadku spodziewany jest odczyt na poziomie -0,1% m/m (poprzednio -0,3%), natomiast w drugim przypadku 0,1% m/m (poprzednio 0,2%). Na godzinę 15:15 zaplanowano publikację dynamiki produkcji przemysłowej, która ma wynieść -0,1% m/m, czyli wyraźnie słabiej niż poprzednie 1,3%. Z kolei o 16:00 inwestorzy poznają najnowszy poziom indeksu FED z Philadelphii. Oczekiwania wskazują, że zanotuje on wzrost z 8 pkt do 10 pkt.
Dariusz Pilich