W opublikowanym wczoraj raporcie Beżowej Księgi amerykański bank centralny wskazał, że wzrost gospodarczy w niektórych stanach uległ spowolnieniu. Zdaniem FED było to głównie spowodowane słabą sytuacją rynku nieruchomości. Jednak zauważono również dalszą poprawę na rynku pracy, co można uznać za dobrą wiadomość. Ogólnie raport ten miał wydźwięk lekko negatywny, a jeśli przypomnimy sobie niedawne słowa prezesa FED, który podkreślał, że sytuacja gospodarcza w USA jest wyjątkowo niepewna, to apetyt na aktywa dolarowe może maleć.
W opublikowanym wczoraj raporcie Beżowej Księgi amerykański bank centralny wskazał, że wzrost gospodarczy w niektórych stanach uległ spowolnieniu. Zdaniem FED było to głównie spowodowane słabą sytuacją rynku nieruchomości.
Jednak zauważono również dalszą poprawę na rynku pracy, co można uznać za dobrą wiadomość. Ogólnie raport ten miał wydźwięk lekko negatywny, a jeśli przypomnimy sobie niedawne słowa prezesa FED, który podkreślał, że sytuacja gospodarcza w USA jest wyjątkowo niepewna, to apetyt na aktywa dolarowe może maleć. W efekcie, po dość stabilnej nocy, na głównej parze obserwujemy dziś rano próby umacnianie euro, a kurs wynosi 1,3040.
Komentarze do pomysłów rządu
Wczorajsza sesja przyniosła na parach złotowych wyhamowanie spadków. Kursy wprawdzie nieznacznie się obniżyły, ale w pewnych momentach nasza waluta traciła już na wartości. Na rynek napłynęły dziś rano dwie wypowiedzi komentujące ostatnie zapowiedzi ze strony Ministerstwa Finansów. Najpierw szef doradców ekonomicznych premiera powiedział, że rząd nie zamierza podnosić stawki VAT z 22% do 25%, a następnie minister pracy stwierdziła, że podnoszenie składki rentowej nie jest najlepszym pomysłem. Wypowiedzi te mogą nieco wspierać polską walutę, jednak to nastroje w regionie i na świecie są obecnie kluczowe.
Rynek pracy w USA
Kolejny dzień przyniesie jedynie jedną istotną publikację makro. Dzisiejsza będzie dotyczyła liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. W tym tygodniu spodziewany odczyt to 459 tys., czyli nieznacznie mniej niż poprzednie 464 tys.
Dariusz Pilich