Wczorajszy dzień przyniósł zdecydowane wzrosty na głównej parze walutowej. Z jednej strony było to wywołane dobrymi wynikami aukcji obligacji Hiszpanii, na które był spory popyt. Z drugiej strony w swoim przemówieniu Jean Claude Trichet stwierdził, że jeśli pojawią się sygnały, że w średnim terminie inflacja nie wyhamuje, to Europejski Bank Centralny jest gotów podwyższyć stopy procentowe. Dodatkowo pojawiły się słabe dane z rynku pracy w USA i to wszystko razem stanowiło bardzo 

Wczorajszy dzień przyniósł zdecydowane wzrosty na głównej parze walutowej. Z jednej strony było to wywołane dobrymi wynikami aukcji obligacji Hiszpanii, na które był spory popyt. Z drugiej strony w swoim przemówieniu Jean Claude Trichet stwierdził, że jeśli pojawią się sygnały, że w średnim terminie inflacja nie wyhamuje, to Europejski Bank Centralny jest gotów podwyższyć stopy procentowe.

Dodatkowo pojawiły się słabe dane z rynku pracy w USA i to wszystko razem stanowiło bardzo silny impuls dla inwestorów do kupowania wspólnej waluty. Dzięki temu mogliśmy obserwować wczoraj silne wzrosty kursu EUR/USD, który dziś rano kontynuuje ten trend, a obecnie wynosi 1,3385.

 
USD/PLN jeszcze niżej
 
Duże umocnienie wspólnej waluty na świecie niestety miało negatywy wpływ na parę EUR/PLN. Jej kurs już wcześniej dotarł do silnego wsparcia, co sugerowało możliwe odbicie w górę, ale zdecydowany popyt na euro w trakcie wczorajszego dnia sprawił, że korekcyjne wzrosty przybrały na sile i dziś kurs EUR/PLN wynosi 3,88. Z kolei zdecydowanie lepiej zachowywała się para USD/PLN, która korzystała na osłabieniu dolara. Jej kurs pokonał ostatnie minimum lokalne i obecnie znajduje się pod poziomem 2,90. Na rynek napłynęła ostatnio wypowiedź jednego z członków zarządu NBP, którego zdaniem złoty nadal może się umacniać, ponieważ wskazują na to fundamenty polskiej gospodarki. Zaznaczył jednak, że nie można zapominać o uzależnieniu złotego od wydarzeń w Europie Zachodniej.
 
Znów sporo danych
 
Ostatnia sesja w tym tygodniu ponownie przyniesie kilka istotnych publikacji makro. Najpierw o 11:00 pojawią się dwie informacje ze Strefy Euro. Pierwsza z nich będzie dotyczyła ostatecznego odczytu inflacji CPI, który ma być zgodny z odczytem wstępnym, a zatem wyniesie 2,2% r/r. Z kolei druga publikacja to bilans handlowy, który ma wynieść 2,8 mld EUR, podczas gdy poprzednio wyniósł 5,2 mld. Następnie o 14:30 poznamy inflację CPI oraz sprzedaż detaliczną zza oceanu. W pierwszym przypadku spodziewany jest odczyt na poziomie 0,4% m/m (poprzednio 0,1%), natomiast dynamika sprzedaży ma wynieść 0,8% m/m, a zatem tyle samo co miesiąc wcześniej. Na godzinę 15:15 zaplanowano publikację danych o dynamice produkcji przemysłowej z USA. Rynek spodziewa się, że wyniesie ona 0,5% m/m, czyli symbolicznie więcej niż poprzednie 0,4%. Natomiast o 15:55 napłyną informacje o wstępnym odczycie indeksu nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan. Prognozy wskazują, że jego wartość wzrośnie z 74,5 pkt ostatnio do 75,4 pkt obecnie.
 
Dariusz Pilich
 
 
 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj