Główna para walutowa zanotowała wczoraj kolejny silny wzrost, tym razem ponad poziom 1,29. Dotarła tym samym do następnego istotnego poziomu oporu i tutaj wzrost został zatrzymany. Po części wzrostom sprzyjały dane z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła mocniej od oczekiwań. Natomiast ogłoszone wieczorem wyniki firmy Google delikatnie rozczarowały, co skłoniło część inwestorów do realizacji zysków.

Główna para walutowa zanotowała wczoraj kolejny silny wzrost, tym razem ponad poziom 1,29. Dotarła tym samym do następnego istotnego poziomu oporu i tutaj wzrost został zatrzymany.

Po części wzrostom sprzyjały dane z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła mocniej od oczekiwań. Natomiast ogłoszone wieczorem wyniki firmy Google delikatnie rozczarowały, co skłoniło część inwestorów do realizacji zysków. Dziś rano kurs EUR/USD znajduje się na poziomie 1,2895, a zatem bykom ostatecznie udało się obronić wczorajsze wzrosty.

Odbijanie par złotowych

Dzięki osłabieniu waluty amerykańskiej na świecie silny spadek zanotowała para USD/PLN. Jej kurs znalazł się w okolicach 3,15, a dziś rano wynosi nieco więcej, bo 3,16. Słabiej zachowywał się kurs EUR/PLN, który dziś znajduje się powyżej 4,07. Wczoraj na rynek napłynął raport z ostatniego posiedzenia RPP, w którym można znaleźć obawy, iż ożywienie w naszej gospodarce będzie zbyt małe, aby pomóc zdecydowanie ograniczyć deficyt. Oznacza to, że konieczne może być większe ograniczanie wydatków, na co póki co rząd nie jest przygotowany.

Znów sporo danych

Ostatnia sesja tego tygodnia dostarczy inwestorom ponownie większą liczbę danych makro. Zaczniemy o godzinie 11:00 od bilansu handlowego ze Strefy Euro. Spodziewany odczyt ma być nieco mniejszy niż poprzednie 1,8 mld EUR, bo ma wynieść 1,6 mld. Następnie o 14:00 poznamy dynamikę przeciętnego wynagrodzenia w Polsce. W tym przypadku oczekiwania wskazują również na niewielki spadek, bo z 4,8% r/r do 4,6%. Kolejne dane napłyną o 14:30 z USA. Poznamy wówczas poziom inflacji CPI oraz inflacji bazowej CPI. Ta pierwsza ma wynieść 0,0% m/m (poprzednio -0,2%), natomiast ta druga ma się utrzymać na poziomie 0,1% m/m. Godzina 15:00 przyniesie publikację wielkości napływu kapitału długoterminowego do USA. Inwestorzy spodziewają się, że wyniesie on 73,7 mld USD, podczas gdy w zeszłym miesiącu było to 83 mld. Ostatnie dane pojawią się o 15:55 i będą dotyczyły nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan. Spodziewany odczyt to 74,5 pkt, czyli nieco mniej niż poprzednie 76 pkt.

Dariusz Pilich

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj