Po wczorajszej wyśmienitej sesji, zakończonej silnym wzmocnieniem złotego i równie istotnym wzrostem cen akcji na GPW, dziś przyszedł czas na odreagowanie. Lekkiej realizacji zysków na warszawskim parkiecie i nieco większej na forexie sprzyja nie tylko sama znaczna skala poniedziałkowych zwyżek, ale także to, że inwestorzy – tak w Polsce, jak i na świecie – nadal są mocno niepewni co do dalszego rozwoju europejskiego kryzysu zadłużenia
Po wczorajszej wyśmienitej sesji, zakończonej silnym wzmocnieniem złotego i równie istotnym wzrostem cen akcji na GPW, dziś przyszedł czas na odreagowanie. Lekkiej realizacji zysków na warszawskim parkiecie i nieco większej na forexie sprzyja nie tylko sama znaczna skala poniedziałkowych zwyżek, ale także to, że inwestorzy – tak w Polsce, jak i na świecie – nadal są mocno niepewni co do dalszego rozwoju europejskiego kryzysu zadłużenia, w tym także co do wyniku zaplanowanego na wtorek głosowania w słowackim parlamencie nad zmianami w Europejskim Funduszu Stabilności Finansowej. O godz. 11:30 indeks WIG20 spadł o 0,18% do 2261,51 pkt, a nasza waluta traciła: 0,90% do euro (kurs EUR/PLN 4,3402) i 1,52% do dolara (kurs USD/PLN 3,1961).
Poniedziałkowy wybuch optymizmu
W poniedziałek indeks blue-chipów warszawskiego parkietu zyskał na wartości 3,44%, a kursy EUR/PLN i USD/PLN spadły odpowiednio o: 1,79% i 3,70%. Tak dobry rezultat był po pierwsze skutkiem korzystnego z punktu widzenia polskich aktywów wyniku niedzielnych wyborów parlamentarnych. Platforma Obywatelska zdobyła w nich 39,18% głosów i tym samym 206 miejsc w Sejmie, a Polskie Stronnictwo Ludowe uzyskało 8,36% poparcia i 28 mandatów. Oba te ugrupowania mają więc większość i wszystko wskazuje na to, że nadal będą razem tworzyć koalicję rządową. Drugim czynnikiem prowzrostowym była wyśmienita atmosfera na światowych rynkach. Wczoraj globalny rynek akcji poszedł w górę o 2,56% (indeks MSCI AC World), ceny na rynku towarowym podskoczyły o 1,69% (indeks Thomson Reuters/Jefferies CRB), a kurs euro względem dolara wzrósł o 1,94%. O skokowym spadku awersji do ryzyka na świecie zadecydowała przede wszystkim sprawa niedzielnych zapowiedzi przywódców Niemiec i Francji, według to których do czasu obywającego się w dniach 3-4 listopada w Cannes szczytu G20 wypracowany zostanie plan dokapitalizowania europejskich banków oraz przedstawione zostaną pomysły na: rozwiązanie problemów Grecji i zwiększenie koordynacji ekonomicznej w europejskiej 17-stce.
Dziś: Słowacja, minutki Fed i wyniki Alcoa
Na wtorek zaplanowane są trzy bardzo istotne z punku widzenia globalnych rynków finansowych wydarzenia. Pierwszym z nich jest wspomniane już na wstępie głosowanie w słowackim parlamencie na uzgodnionymi w lipcu zmianami w EFSF, dzięki to którym Fundusz zyska na sile i będzie miał większe kompetencje. Głosowanie to będzie połączone z wotum zaufania dla rządu. Jednomyślności co do poparcia zmian w EFSF w słowackiej koalicji rządzącej niestety nie ma, a nasz południowy sąsiad jest ostatnim z krajów Eurolandu, który do tej pory nie ratyfikował uzgodnionych w wakacje zmian. Drugim wydarzeniem dnia jest wieczorna czasu polskiego (godz. 20:00) publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia Fed, kiedy to m.in. ogłoszona została Operation Twist, a trzecim publikacja kwartalnych wyników przez spółkę Alcoa. Amerykański gigant aluminiowy, swoje rezultaty za okres lipiec-wrzesień poda po zakończeniu sesji w USA i tradycyjnie przedstawiając je jako pierwsza spółka z indeksu DJIA oficjalnie otworzy sezon publikacji wyników za III kw.
Marek Nienałtowski