Pierwsza część środowego handlu przebiegła na globalnych rynkach akcyjnych w dobrej, ale dość spokojnej atmosferze. W regionie Azji i Pacyfiku zamknęliśmy dzień średnio na delikatnym 0,2-0,3% plusie, a sesja w Europie rozpoczęła się dokładnie na zero (indeks STOXX Europe 600). Z kolei na dzisiejszym otwarciu na GPW główne indeksy znalazły się lekko powyżej kreski – WIG  zyskał na wartości 0,25%, a WIG20 zwyżkował o 0,37% (2712,66 pkt). 

Pierwsza część środowego handlu przebiegła na globalnych rynkach akcyjnych w dobrej, ale dość spokojnej atmosferze. W regionie Azji i Pacyfiku zamknęliśmy dzień średnio na delikatnym 0,2-0,3% plusie, a sesja w Europie rozpoczęła się dokładnie na zero (indeks STOXX Europe 600). Z kolei na dzisiejszym otwarciu na GPW główne indeksy znalazły się lekko powyżej kreski – WIG  zyskał na wartości 0,25%, a WIG20 zwyżkował o 0,37% (2712,66 pkt). 
 
Dziś międzynarodowi inwestorzy oczekiwać będą na kolejną popołudniową serię danych makro z USA, tym razem tą dotyczącą produkcji przemysłowej oraz jej cen za styczeń, a także liczby nowych inwestycji budowlanych za ten sam miesiąc. W centrum ich zainteresowania znajdą się również publikowane wieczorem zapiski z ostatniego posiedzenia Fed. Z Eurolandu danych w środę brak, ale za to z Wielkiej Brytanii napłyną te dotyczące stopy bezrobocia za grudzień. Z kolei na krajowym podwórku uczestnicy rynku z uwagą obserwować będą informacje GUS o styczniowym przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw, oczywiście przede wszystkim poprzez pryzmat przyszłych możliwych działań ze strony RPP.  
 
We wtorek ceny akcji spadły globalnie o 0,05%, co nastąpiło przy 0,04% zniżce na parkietach gospodarek rozwiniętych oraz 0,13% ruchu w dół na giełdach gospodarek wschodzących. W Europie indeks STOXX Europe 600 zyskał na wartości 0,11%, a w Stanach Zjednoczonych indeks S&P500 obsunął się o 0,32%. Przedstawione wczoraj dane makro z obu stron oceanu w większości rozczarowały. Gorsze od prognoz okazały się być informacje o: PKB za IV kw. Eurolandu, niemieckiego indeksu ZEW za luty oraz styczniowej sprzedaży detalicznej w USA. Lepsze od spodziewanych były jedynie te dotyczące aktywności sektora wytwórczego stanu Nowy Jork za luty.
 
 
Marek Nienałtowski
 
 
 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj