W piątek na rynki finansowe napłynęły dobre dane makro zarówno z Polski jak i najważniejszych gospodarek świata. Na koniec marca wartość sprzedaży detalicznej w Polsce była wyższa niż przed rokiem o 8,7%. Była to dynamika okzobacz Oferta Kupna . dwa razy większa niż oczekiwali tego analitycy. Sprzedaż liczona w cenach stały wzrosła o 5,9%. W poprzednich dwóch miesiącach wartość sprzedaży skorygowana o inflację spadała. Dobre dane pochodzące ze sfery handlu wydają się potwierdzać, że ożywienie krajowej gospodarki widać także w popycie konsumenckim.
W piątek na rynki finansowe napłynęły dobre dane makro zarówno z Polski jak i najważniejszych gospodarek świata.
Na koniec marca wartość sprzedaży detalicznej w Polsce była wyższa niż przed rokiem o 8,7%. Była to dynamika dwa razy większa niż oczekiwali tego analitycy. Sprzedaż liczona w cenach stały wzrosła o 5,9%. W poprzednich dwóch miesiącach wartość sprzedaży skorygowana o inflację spadała. Dobre dane pochodzące ze sfery handlu wydają się potwierdzać, że ożywienie krajowej gospodarki widać także w popycie konsumenckim.
Pozytywne informacje napływały w piątek także z największej gospodarki globu. Zamówienia na dobra trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych co prawda niespodziewanie spadły, ale tylko z powodu mocnej zniżki wartości zamówień na samoloty pasażerskie. Jak wiadomo, zamówienia na samoloty nie są składane w sposób ciągły i nie rozkładają się równomiernie w całym roku. Dlatego też dla celów analitycznych przeważnie nie uwzględnia się tego typu zmiennych danych. Jeżeli spojrzymy na wartość zamówień, które nie uwzględniają środków transportu to zamiast spadku otrzymamy zaskakująco silny wzrost, potwierdzający trwające ożywienie gospodarcze.
Mocny wzrost, największy od 47 lat, został odnotowany w ilości sprzedanych nowych domów w USA. W znacznym stopniu tak dobre dane związane były ze zbliżającym się terminem zakończenia ulgi podatkowej dla nabywających nieruchomość po raz pierwszy.
Wzrost indeksu Ifo zapowiada dalsze ożywienie niemieckiej gospodarki i wzrosty cen niemiecki akcji.
Rafał Lerski
