Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie była dość leniwą i spokojną, choć w ślad za rynkami na Starym Kontynencie upłynęła pod hasłem spadku głównych indeksów GPW. Większych emocji nie wywoływał także sam przebieg handlu na Zachodzie, gdzie inwestorzy zdecydowali się na lekką realizację zysków z ostatnich solidnych wzrostów, na fali których to paneuropejski indeks STOXX Europe 600 dotarł w piątek do najwyższego poziomu od 22 lipca.
Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie była dość leniwą i spokojną, choć w ślad za rynkami na Starym Kontynencie upłynęła pod hasłem spadku głównych indeksów GPW. Większych emocji nie wywoływał także sam przebieg handlu na Zachodzie, gdzie inwestorzy zdecydowali się na lekką realizację zysków z ostatnich solidnych wzrostów, na fali których to paneuropejski indeks STOXX Europe 600 dotarł w piątek do najwyższego poziomu od 22 lipca.
Większą aktywność zdawali się wykazywać inwestorzy operujący na krajowym rynku walutowym. Popołudniowy silny wzrost kursu EUR/USD wspomógł złotego i z nawiązką zniwelował negatywny wpływ przedstawionych o godz. 14:00 przez GUS niekorzystnych dla naszej waluty danych dotyczących produkcji przemysłowej i jej cen za luty.
Po zagranicznej stronie makro
Opublikowane dziś dane dotyczące stanu rachunku obrotów bieżących Eurolandu za styczeń pozostały bez żadnego wpływu na rynek. Skorygowana sezonowo nadwyżka C/A wyniosła 4,5 mld euro i była rekordowo wysoka. „Figury” za grudzień zostały z kolei zrewidowane w górę do +3,4 mld euro z +2,0 mld euro.
Podobnie rzecz się miała z informacjami, które to napłynęły ze Stanów Zjednoczonych. W marcu indeks NAHB/Wells Fargo mierzący poziom zaufania panujący na amerykańskim budowlanym rynku nowych domów jednorodzinnych wyniósł 28 pkt, nie uległ zmianie w stosunku do stycznia (dane za ten miesiąc zostały skorygowane jednak w dół z 29 pkt) i utrzymał się tym samym na najwyższym poziomie od czerwca 2007 r. Rynek oczekiwał jego wzrostu do 30 pkt.
Niższa produkcja i jej ceny
Dane GUS dotyczące polskiej produkcji przemysłowej i jej cen za luty okazały się być znacznie słabsze niż oczekiwano. Produkcja wzrosła w ujęciu rok do roku jedynie o 4,6% choć na rynku spodziewano się jej 8,8% zwyżki, a jej dynamika była praktycznie dwukrotnie mniejsza niż w styczniu, kiedy to wyniosła 9,0%. Z kolei ceny produkcji sprzedanej przemysłu zwiększyły się o 6,3% choć średnio spodziewano się tu ich aprecjacji o 6,5%-6,7%. Dodatkowo styczniowe dane dla wskaźnika PPI zostały zrewidowane w dół z +8,0% do +7,9%.
Nowe wielomiesięczne/wieloletnie rekordy
Ubiegły tydzień przyniósł blisko 2% wzrost cen akcji na światowych rynkach giełdowych oraz wyjście globalnego indeksu MSCI AC World na nowe jego maksima od sierpnia ubiegłego roku. Inwestorzy chętnie kupowali walory spółek reagując na: podniesienia przez FOMC oceny stanu gospodarki Stanów Zjednoczonych, poinformowanie przez Fed o tym, że gro z największych instytucji bankowych USA pozytywnie zaliczyło testy adekwatności kapitałowej oraz opublikowane sumarycznie dobre dane makro z amerykańskiej i europejskiej ekonomii. Bycze nastroje na światowych parkietach podciągnęły też do góry wskaźniki na GPW. I to wyraźnie, bo WIG poszedł w górę o 2,36%, a WIG20 zwyżkował o 2,27%. To znacznie lepszy wynik niż ten wypracowany średnio na parkietach gospodarek wschodzących (indeks MSCI Emerging Markets +0,31%) oraz nieznacznie mocniejszy niż ten osiągnięty na rynkach krajów rozwiniętych (indeks MSCI World +2,25%).
Z kolei na światowym rynku walutowym minione pięć dni handlu zakończyło się spadkiem ceny najbardziej płynnej waluty naszego globu, czyli amerykańskiej. Dolar stracił w stosunku do koszyka 0,32%, a w stosunku do euro 0,41%. Z jednej strony wsparciem dla zielonego były wskazane w powyższym akapicie czynniki oddalające prawdopodobieństwo trzeciej rundy QE3 w USA, ale z drugiej mocno uderzyły w niego piątkowe doniesienia o lutowej inflacji za oceanem.
Na krajowym forexie złoty w ostatnim tygodniu osłabł. Realizacja zysków z zejścia kursu EUR/PLN w dniu 9 marca do 4,0853 tj. do najniższego poziomu od sierpnia, obserwowane przez większą część tygodnia schodzenie w dół pary EUR/USD oraz gorsze niż oczekiwano dane o stanie rachunku obrotów bieżących Polski za styczeń (deficyt 1,831 mld euro), zrobiły swoje. Cena europejskiej waluty względem naszej podskoczyła o 0,80%, a cena amerykańskiej wzrosła o 0,39%.
Bieżąca sytuacja rynkowa
Poniedziałkowa sesja zakończyła się 0,58% spadkiem indeksów WIG i WIG20 (ten drugi do 2324,30 pkt). Z kolei o godz. 17:30 złoty zyskiwał na wartości: 0,32% wobec euro (kurs EUR/PLN 4,1096) i 0,82% wobec dolara (kurs USD/PLN 3,1044). W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 0,12% do 271,57 pkt, a kurs EUR/USD aprecjonował o 0,48% do 1,3238.