W piątek w oczekiwaniu na wynik spotkania na linii Merkel – Sarkozy notowania akcji na globalnych rynkach akcyjnych znów szły w dół. Pozytywne zamknięcie wczorajszego handlu za oceanem (indeks S&P500 wzrósł o 0,18%) nie zdołało pomóc w poprawie nastrojów i zarówno w regionie Azji i Pacyfiku, jak i na Starym Kontynencie przewaga obozu byków została wyraźnie zaznaczona. Indeks MSCI AC Asia Pacific spadł dziś o 0,6%, a przed południem paneuropejski indeks STOXX Europe 600 

W piątek w oczekiwaniu na wynik spotkania na linii Merkel – Sarkozy notowania akcji na globalnych rynkach akcyjnych znów szły w dół. Pozytywne zamknięcie wczorajszego handlu za oceanem (indeks S&P500 wzrósł o 0,18%) nie zdołało pomóc w poprawie nastrojów i zarówno w regionie Azji i Pacyfiku, jak i na Starym Kontynencie przewaga obozu byków została wyraźnie zaznaczona. Indeks MSCI AC Asia Pacific spadł dziś o 0,6%, a przed południem paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zniżkował przejściowo nawet o 1,0%. 
 
Inwestorzy zastanawiali się, czy kwestia sposobu w jaki prywatni inwestorzy mieliby uczestniczyć w programie ratowania Grecji, wyraźnie różniąca Niemcy i popierającą stanowisko Europejskiego Banku Centralnego Francję, zostanie w końcu rozwiązana, czy też nie. Atmosfery na rynkach nie poprawiały również słowa byłego szefa Fed. Wczoraj Alan Greenspan wyraźnie podkreślił, że jest tylko mała szansa na to, aby Hellada nie stała się niewypłacalna. Podobnie rzecz się miała z cały czas napiętą sytuacją w samej Grecji, nie tylko na ulicach tego kraju, ale także na jej scenie politycznej, gdzie dokonana została zmiana na stanowisku ministra finansów – został nim Ewangelos Venizelos, do tej pory minister obrony narodowej. Z kolei dotychczasowy minister finansów Giorgos Papakonstantinou objął tekę ministra środowiska.
 
Po południu sytuacja na parkietach uległa jednak widocznej poprawie, paneuropejski indeks STOXX Europe 600 wyszedł nawet na plus i o godz. 12:58 zwyżkował o 0,13%. 
 
Przywódcy Niemiec i Francji zgodzili się, co do tego, że w sprawie Grecji trzeba działać szybko i wspólnie. Angela Merkel podkreśliła, że udział sektora prywatnego w procesie finansowania tego kraju, powinien odbywać się na zasadzie dobrowolności, rozluźniając sztywne do tej pory stanowisko naszych zachodnich sąsiadów w tej sprawie. Kanclerz Niemiec podkreśliła też, że dobą bazą do rozwiązania problemu jest rolowanie długu na zasadzie „Inicjatywy Wiedeńskiej”, zakładającej zachowanie przez banki swoich obligacji przez dłuższy czas i to właśnie na zasadzie dobrowolności. Z kolei Nicolas Sarkozy użył po spotkaniu słowa „przełom”. A to wszystko musiało się spodobać inwestorom. 
 
Choć wynik spotkania Merkel-Sarkozy jest ogólnie pozytywny i daje nadzieje na pozytywne rozwiązanie kwestii dalszego finansowania Grecji, to nie oznacza tego, że szkodliwa z punktu widzenia rynków finansowych niepewność związana z przyszłości Hellady całkowicie zanikła. Do czasu przyjęcia konkretnych i końcowych rozwiązań w tej sprawie, presja na osłabienie cen akcji, czy też walut gospodarek wschodzących może się nadal utrzymywać.
 

 

Marek Nienałtowski
 
 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj