Kończący się dziś sezon publikacji wyników za I kwartał przez polskie spółki nie był zbyt emocjonujący. Z jednej strony, sam w sobie nie przyniósł zaskakujących wiadomości, z drugiej – przypadł na czas, kiedy uwagę inwestorów przykuwały zupełnie inne kwestie. Dlatego też trudno było się dopatrzeć bezpośredniego wpływu na koniunkturę giełdową publikowanych rezultatów. W przypadku banków, które mają kluczowe znaczenie dla obrazu warszawskiego parkietu, doszło do wyraźnej poprawy zysków w porównaniu z I kwartałem 2009 r.
Kończący się dziś sezon publikacji wyników za I kwartał przez polskie spółki nie był zbyt emocjonujący. Z jednej strony, sam w sobie nie przyniósł zaskakujących wiadomości, z drugiej – przypadł na czas, kiedy uwagę inwestorów przykuwały zupełnie inne kwestie. Dlatego też trudno było się dopatrzeć bezpośredniego wpływu na koniunkturę giełdową publikowanych rezultatów.
W przypadku banków, które mają kluczowe znaczenie dla obrazu warszawskiego parkietu, doszło do wyraźnej poprawy zysków w porównaniu z I kwartałem 2009 r. (efekt niskiej bazy porównawczej), ale największe instytucje nie zdołały znacząco przebić prognoz analityków. Dotyczy to również PKO BP, który jako ostatni z dużych banków podał rezultaty. Zysk netto okazał się o nieco ponad 4% wyższy od spodziewanego.
Poprawiały się marże odsetkowe, koszty trzymano w ryzach, zmniejszyły się odpisy na złe długi, ale jednocześnie zauważalny był problem ograniczonego wzrostu wolumenów kredytowych, związany z niedostatecznym popytem.
Ze większych firm, które dziś podały wyniki, nieco lepiej od prognoz zaprezentowały się Cyfrowy Polsat oraz PGE oraz Enea. Słabiej wypadło GTC, zgodnie z oczekiwaniami Bogdanka.
Symboliczny spadek inflacji bazowej poniżej zera w Hiszpanii, do jakiego doszło po raz pierwszy w historii w kwietniu, wzmacnia obawy przed negatywnymi skutkami wprowadzanych w niektórych europejskich państwach przez rządy programów oszczędnościowych. Będą osłabiać koniunkturę gospodarczą i w efekcie sprzyjać zjawiskom deflacyjnym.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
Kończący się sezon publikacji wyników za I kwartał przez polskie spółki nie zmienił obrazu i perspektyw rynku. Problem inflacji w Indiach maleje w niewielkim stopniu- w kwietniu wyniosła 9,6% wobec 9,9% miesiąc wcześniej.
Rynki nieruchomości
Rozczarowujące wyniki finansowe za I kwartał przedstawiło GTC. Wykazało jedynie 6,2 mln euro zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec spodziewanego przez analityków 9,8 mln euro. Słabiej od prognoz wypadły również przychody oraz zysk operacyjny. Spółka wskazuje przy tym na znaczący wzrost przychodów z wynajmu powierzchni dzięki nowym inwestycjom oddanym do użytkowania. Natomiast obniżyły się przychody ze sprzedaży mieszkań. Wyniosły 6,5 mln euro wobec blisko 24 mln euro rok wcześniej. GTC planuje ograniczania aktywności w segmencie mieszkaniowym, a koncentrację na powierzchniach komercyjnych.
Dziś w Ameryce poznamy indeks aktywności na rynku nieruchomości za maj. Spodziewany jest wzrost do 20 pkt z 19 pkt w minionym miesiącu. Na indeks składają się oceny przedsiębiorców z branży budowlanej, którzy wypowiadają się na temat bieżącej i przyszłej sprzedaży mieszkań oraz liczby potencjalnych kupujących.
Katarzyna Siwek