Wtorkowa sesja przyniosła wyraźny wzrost cen akcji na globalnych rynkach. Ogólnoświatowy indeks MSCI AC World poszedł wczoraj w górę o 1,28%, co nastąpiło na fali lepszych niż się spodziewano danych makro za maj dotyczących produkcji przemysłowej Chin i sprzedaży detalicznej Stanów Zjednoczonych. Niestety ta akcja zakupowa była tak efektowana, co krótkotrwała. Dziś w pierwszej części handlu wartość walorów podlegała już lekkiej presji spadkowej, bo pozytywniejsze niż
Wtorkowa sesja przyniosła wyraźny wzrost cen akcji na globalnych rynkach. Ogólnoświatowy indeks MSCI AC World poszedł wczoraj w górę o 1,28%, co nastąpiło na fali lepszych niż się spodziewano danych makro za maj dotyczących produkcji przemysłowej Chin i sprzedaży detalicznej Stanów Zjednoczonych. Niestety ta akcja zakupowa była tak efektowana, co krótkotrwała. Dziś w pierwszej części handlu wartość walorów podlegała już lekkiej presji spadkowej, bo pozytywniejsze niż ostatnio wieści z gospodarki, zostały znów przykryte obawami inwestorów o kwestie zadłużenia Grecji.
W środę w regionie Azji i Pacyfiku indeks MSCI AC AP spadł o niecałe 0,1%, a na Starym Kontynencie o godz. 11:16 paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 0,24%. W tym samym czasie najszerszy wskaźnik warszawskiego parkietu, czyli WIG, szedł w dół o 0,33%.
Wczorajszo-dzisiejsze spotkanie unijnych ministrów finansów w sprawie pomocy dla Hellady, w tym głównie w kwestii udziału prywatnych inwestorów w procesie ratowania Grecji, zakończyło się fiaskiem. Różnice w stanowiskach Niemiec i popieranego przez Francję Europejskiego Banku Centralnego nadal są zasadnicze i jak się zdaje nie uległy one większemu zbliżeniu. To źle, bo przez to wszystko tak potrzebna pomoc może się opóźnić. Kto wie, być może da tu coś spotkanie w Berlinie na linii Merkel-Sarkozy? Zaplanowane jest ono na 17 czerwca, czyli na dwa dni przed kolejnym posiedzeniem szefów resortów finansów (termin ten został przyśpieszony o jeden dzień). Jak na razie sytuacja jest patowa i nerwowa – w poniedziałek agencja S&P obniżyła rating kredytowy Grecji do poziomu „CCC” z „B”, to jest do najniższego z możliwych, a dziś agencja Mood’s Investors Service poinformowała o umieszczeniu ratingu trzech francuskich banków (BNP Paribas, Societe Generale oraz Credit Agricole) na liście obserwacyjnej z możliwością jego obniżenia, oczywiście z racji zaangażowania tych instytucji w grecki dług. Do tego wszystkiego dochodzi dzisiejszy 24-godzinny strajk generalny w Grecji.
Po stronie makro, to dziś o godz. 11:00 napłynęły dane o produkcji przemysłowej za kwiecień. W ujęciu r/r wzrosłą ona o 5,2%, czyli ciut mocniej niż oczekiwano. Z kolei po południu nadejdzie paczka danych z USA dotyczących: indeksu Empire State za czerwiec i inflacji za maj (godz. 14:30), napływu kapitałów za kwiecień (godz. 15:00) oraz produkcji przemysłowej za maj (godz. 15:15). Z kolei w Polsce, dokładnie o drugiej po południu, GUS opublikuje informację o wzroście cen konsumpcyjnych za ostatni miesiąc. Średnia prognoz wskazuje na to, że w maju wskaźnik CPI poszedł w górę w ujęciu rok do roku od 4,5% (ankieta agencji ISB) do 4,6% (ankieta agencji PAP). W kwietniu inflacja r/r wyniosła 4,5% i była najwyższa od września 2008 r.
Marek Nienałtowski