Podczas czwartkowej sesji na amerykańskich giełdach miała miejsce ogromna wyprzedaż. Inwestorów poddali się w pełni negatywnemu sentymentowi. Wciąż rosną obawy, że pomoc Grecji nie przyniesie oczekiwanego efektu, i problemy z zadłużeniem rozszerzą się na całą Europę, co może hamować gospodarkę europejską i w efekcie zagrozić ożywieniu gospodarki w USA i na całym świecie.
Podczas czwartkowej sesji na amerykańskich giełdach miała miejsce ogromna wyprzedaż. Inwestorów poddali się w pełni negatywnemu sentymentowi. Wciąż rosną obawy, że pomoc Grecji nie przyniesie oczekiwanego efektu, i problemy z zadłużeniem rozszerzą się na całą Europę, co może hamować gospodarkę europejską i w efekcie zagrozić ożywieniu gospodarki w USA i na całym świecie.
Główne indeksy akcyjne na koniec sesji odnotowały ponad 3% straty. Blue Chips index Dow Jones spadł o 3,20% do 10,520.32 punktu, indeks szerokiego rynku S&P 500 spadł o 3,24% do 1,128.15 punktu i indeks technologiczny Nasdaq Composite spadł o 3,44% do 2,319.64 punktu.
Liczba sprzedanych akcji była najwyższa w tym roku. Nerwowość na giełdach rosła, a indeks VIX skoczył o rekordowe 39,34% do poziomu 34,69 punktu. Indeks Dow Jones spadł o niewiarygodne 9,2%, co jest najwyższą stratą od roku 1987. W przypadku straty punktów (1000 punktów) jest największy spadek dzienny w historii giełdy. Dokładnie tak szybko jak spadły, indeksy powróciły do wcześniejszych wartości.
Do tak wielkiego spadku doszło też prawdopodobnie z powodu awarii systemu i źle realizowanych transakcji. Nasdaq ogłosił dziś rano, że anuluje wszystkie błędne transakcje, zrealizowane między 14.40 a 15 czasu lokalnego. Dotyczy to transakcji z odchyleniem powyżej 60% w obu kierunkach w przypadku konkretnych akcji wobec ceny przed 14.40.
Indeksy S&P 500 i Dow Jones odnotowały najwyższe dzienne i punktowe straty od lutego lub kwietnia 2009. Wyprzedaże na giełdzie wykreśliły 1,25 tryliona wartości akcji. Dow Jones z maksimum w tym to roku spadł o 6,1%. Indeksy S&P 500 i Nasdaq skorygowały o 7,3% i 8,3%. Indeksy spadły poniżej 100-dniowych i 200-dniowych średnich i innych obserwowanych barier technicznych wsparcia.
Obawy związane z problemami ekonomicznymi Grecji i innych zagrożonych krajów, a także ryzyko rozprzestrzenienia się „eurozarazy” spowodowała niespotykana panikę na giełdach. Euro kontynuowało spadek i znalazło się poniżej 1,27. Cena ropy straciła 3,6% i spadła do 77,11 USD za baryłkę, a strata od początku roku wynosi 2,8%. Na taki ekstremalny wzrost niepewności złoto zareagowało wzrostem o około 2% i kosztuje ponad 1200 USD za uncję. Największe straty odnotowały sektory: finansów i energii.
Wnioski o przyznanie zasiłku dla bezrobotnych za tydzień na dzień 01.05.2010 spadły do 444 tys. wobec oczekiwania 440 tys., a wnioski o kontynuowanie wypłacania zasiłku spadły do 4,594 mln wobec oczekiwania 4,61 mln. W dniu dzisiejszym zostaną opublikowane następujące dane makroekonomiczne: stopa bezrobocia za kwiecień oczekiwanie 9,7%, liczba nowych miejsc pracy oczekiwanie 190 tys., Consumer Credit za marzec oczekiwanie -3,7 mld. USD Na giełdach surowców ropa Light Sweet kosztuje 77,20 USD za baryłkę, a złoto 1203,20 USD za uncję. Na giełdach walutowych forex cross rates EUR/USD oscylują na granicy 1,2755. Giełdy azjatyckie: Nikkei -3,10%, HangSeng -1,08%, Shanghai Comp. -1,87%
Niniejszy raport przygotowany został przez CAPITAL PARTNERS a.s., który współpracuje z BOHEMIA IZ Sp. z o.o. Raport w oryginale znajduje się na stronie: www.stockmarket.cz
J. Štekl