Giełdy akcji w USA w czwartek trzeci kolejny dzień kontynuowały wzrosty. Wśród inwestorów dominował sentyment zakupów wsparty dobrymi danymi makroekonomicznymi z rynku pracy i lekko rosnącym prognozami IMF dla gospodarki światowej. Indeksy rosły od początku sesji, potem nastąpiła lekka korekta, po której indeksy trzymały się w okolicach zera.
Giełdy akcji w USA w czwartek trzeci kolejny dzień kontynuowały wzrosty. Wśród inwestorów dominował sentyment zakupów wsparty dobrymi danymi makroekonomicznymi z rynku pracy i lekko rosnącym prognozami IMF dla gospodarki światowej.
Indeksy rosły od początku sesji, potem nastąpiła lekka korekta, po której indeksy trzymały się w okolicach zera. Dzięki mocnemu zakończeniu sesji, na koniec indeksy akcyjne odnotowały 1% zyski. Blue Chips indeks Dow Jones wzrósł o 1,20% do 10,138.99 punktu, indeks szerokiego rynku S&P 500 wzrósł o 0,94% do 1,070.25 punktu i indeks technologiczny Nasdaq Composite wzrósł o 0,74% do 2,175.40 punktu. Dobre wyniki odnotowały też giełdy w Azji i Europie, które dodatkowo zareagowały na imponujący środowy wzrost akcji amerykańskich. Podczas całej sesji indeksy utrzymywały się w lekkich plusach, ale dzięki wysokiemu wzrostowi w ostatniej godzinie, zamykały w dziennym maksimum.
Bardzo dobrze wiodło się sektorom: przemysłu, towarów konsumpcyjnych, surowców podstawowych i finansów. Niezbyt dobrze wiodło się sektorowi detalicznemu, ponieważ wyniki sprzedaży niektórych sieci detalicznych okazały się niezadowalające dla inwestorów. Zaskakująco bardzo wysokie wyniki sprzedaży za maj podała J.C. Penney (JCP). Sprzedaż porównywalna firmy za czerwiec rok do roku wzrosła o 4,5% wobec oczekiwania o 3,5% i ogólnie sprzedaż wzrosła o 3,7% na 1,55 mld USD. Akcje JCP zareagowały wzrostem o ponad 6,28%.
MFW podniósł prognozę dla globalnego wzrostu gospodarczego w 2010 roku do 4,6% z 4,2% i dla roku 2011 pozostawił prognozę na poziomie 4,2%. Wyższy wzrost USA miałby być kompensowany niższą wydajnością gospodarki europejskiej. MFW dodał, że amerykańska gospodarka nabiera mocy, ale wciąż wysokie bezrobocie ma negatywny wpływ na wydatki konsumenckie. Na rok 2010 MFW prognozuje wzrost gospodarczy o 3,25% a w roku 2011 o 3%. Inflacja powinna pozostać na bardzo niskim poziomie a stopa bezrobocia ma się utrzymać w granicach 9%. Europejski Bank Centralny zgodnie z oczekiwaniem pozostawił stopę procentową na poziomie 1%. Angielski Bank Centralny również nie zmienił stopy procentowej i pozostawił na poziomie 0,50%.
Surowce energetyczne: cena ropy wzrosła o 1,9% do 75,44 USD za baryłkę. Cena gazu ziemnego spadła o 5,4% do4,39 USD za mln m³ po opublikowaniu danych o większych niż oczekiwano zapasach. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych spadła do 454 tys. wobec oczekiwania 460 tys.. Liczba osób pobierających zasiłek spadła do 4,413 mln wobec oczekiwania 4,6 mln co stanowi 20 miesięczne minimum. Kredyty konsumenckie w maju spadły o 9,15 mld USD, kiedy analitycy oczekiwali spadek tylko o 2 mld USD. Kwietniowe dane rewidowane w dół, spadek o 14,86 mld USD, przy czym pierwotnie raport wykazał wzrost o1 mld USD.
W dniu dzisiejszym w USA nie będą publikowane żadne znaczące dane makroekonomiczne. Na giełdach surowców ropa Light Sweet kosztuje 75,86 USD za baryłkę, a złoto 1198,20 USD za uncję. Na giełdach walutowych forex cross rates EUR/USD oscylują na granicy 1,2704. Giełdy azjatyckie: Nikkei +0,52%, HangSeng +1,64% i Shanghai Comp. +2,31%. Niniejszy raport przygotowany został przez CAPITAL PARTNERS a.s., który współpracuje z BOHEMIA IZ Sp. z o.o. Raport w oryginale znajduje się na stronie: www.stockmarket.cz
J. Štekl