Po dłuższym weekendzie główny indeks amerykański, S&P500, rozpoczął dziś sesję od poziomów zbliżonych do piątkowego zamknięcia. Po pół godzinie sesji, gdy opublikowany został indeks ISM przemysłu, indeks spadł nieznacznie poniżej 1400 pkt tracąc 0.5%. Przez kolejne godziny S&P500 poruszał się bez większych zmian wokół tego okrągłego poziomu, a na dwie godziny przed końcem sesji zaczął szybko odrabiać straty i wkrótce powrócił na neutralne poziomy. Za tym ruchem nie kryła się jakaś istotna informacja okołorynkowa. Ostatecznie S&P500 stracił dziś 0.12% i zakończył sesję na poziomie 1405 pkt. Nasdaq zyskał 0.26%, a Dow Jones spadł o 0.42%.
Najsłabiej zachowywały się dziś spółki surowcowe oraz przemysłowe, a najlepsze wyniki zanotowały sektory defensywne. W indeksie Dow Jones najwięcej spadły walory Caterpillar (-3.1%), United Technologies (-1.9%) oraz Du Pont (-1.8%), przedstawiciela branży chemicznej, a niewiele lepiej wypadła Alcoa (-1.6%) czy i Intel (-1.7%). Najlepiej z kolei zachowywały się akcje telekomunikacyjnego giganta Verizon (+1.8%) oraz Wal-Martu (+1.3%).
Przed sesją poznaliśmy finalny odczyt indeksu PMI dla przemysłu, publikowanego od kilku miesięcy przez instytut Markit. Indeks wyniósł w sierpniu 51.5 pkt, czyli mniej niż podane tydzień temu wstępne szacunki 51.9, ale minimalnie więcej niż 51.4 pkt za lipiec.
Na początku sesji opublikowany został popularniejszy indeks dla przemysłu, czyli ISM. Tu zanotowano minimalny spadek do 49.6 z 49.8 w lipcu, przy prognozie 50 pkt. Indeks pozostał więc trzeci miesiąc poniżej 50 pkt. Mimo, że ogólnie rozbieżność indeksu od konsensusu prognoz nie była duża, to dość istotne rozczarowanie było na wynikach poszczególnych subindeksów. Nowe Zamówienia spadły o 0.9 pkt do 47.1, ale największe negatywne zaskoczenie było na subindeksie Produkcji, który spadł do 47.2 pkt z 51.3. Ujemna kontrybucja tego subindeksu do ISM wyniosła 0.8 pkt, a dokładnie tyle samo, tylko że na plusie, wyniosła kontrybucja Zapasów (wzrost do 53 pkt, co jak na ten subindeks jest wysokim poziomem). Niestety silny wzrost Zapasów oraz to, że przewyższają one coraz wyraźniej Nowe Zamówienia to nie jest dobra informacja.
Wydatki na inwestycje budowlane nieoczekiwanie spadły w lipcu o 0.9% m/m, przy prognozie wzrostu o 0.4%. Dane te są bardzo zmienne i podlegają istotnym rewizjom, dlatego nie należy przesadnie interpretować wyników za pojedynczy miesiąc. Dynamika roczna wydatków budowlanych przyspieszyła do 9.3% z 7.0%.
Spółki motoryzacyjne podawały dziś dane o miesięcznej sprzedaży. Większość pobiła rynkowe prognozy, ale ostatecznych wyników dla całej branży jeszcze nie ma. Wynik ten powinien być nieco lepszy niż w lipcu i wyraźnie lepszy niż rok temu. Ford zyskał dziś 0.8%, a GM spadł o 0.2%.
Dzisiejsza sesja była początkiem tygodnia dla amerykańskich inwestorów, a cały tydzień zapowiada się bardzo ciekawie. Zresztą w całym wrześniu inwestorzy nie powinni narzekać na brak emocji. Najważniejsze wydarzenia bieżącego tygodnia to oczywiście czwartkowe posiedzenie EBC, po którym ma zostać przedstawiony nowy plan (choć prawdopodobnie jeszcze nie nazbyt szczegółowy) skupu obligacji krajów peryferyjnych i jego warunki, a w piątek czeka nas miesięczna publikacja danych z rynku pracy w USA, najważniejszy raport przed posiedzeniem Fed za tydzień.
Tomasz Smolarek