W trakcie porannego handlu złoty oscyluje blisko wczorajszego zamknięcia notując: 4,46 PLN wobec euro, 3,50 PLN względem dolara oraz 3,67 PLN w zestawieniu z frankiem szwajcarskim. Rentowność długu (10-letnie obligacje skarbowe) na rynku wtórnym waha się w okolicach 5,8% – skutecznie oddalając się od psychologicznej bariery 6,00%. Wczorajsze osłabienie złotego (0,64% USD/PLN, 0,04% EUR/PLN, 0,04% CHF/PLN) spowodowane zostało pogorszeniem się nastrojów na rynkach.
W trakcie porannego handlu złoty oscyluje blisko wczorajszego zamknięcia notując: 4,46 PLN wobec euro, 3,50 PLN względem dolara oraz 3,67 PLN w zestawieniu z frankiem szwajcarskim. Rentowność długu (10-letnie obligacje skarbowe) na rynku wtórnym waha się w okolicach 5,8% – skutecznie oddalając się od psychologicznej bariery 6,00%. Wczorajsze osłabienie złotego (0,64% USD/PLN, 0,04% EUR/PLN, 0,04% CHF/PLN) spowodowane zostało pogorszeniem się nastrojów na rynkach. W trakcie przedpołudniowego handlu pojawiła się plotka o możliwym obniżeniu ratingu Francji – pomimo późniejszego zdementowania tej informacji negatywne nastroje utrzymały się. Znalazło to odzwierciedlenie w spadkach eurodolara, gdzie wspólna waluta zanotowała najniższy poziom względem dolara od 16 miesięcy.
Polskiej walucie nie pomogła wczorajsza opinia wygłoszona przez KE, iż Polska spełniła cele dotyczące redukcji deficytu dzięki specjalnej klauzuli dotyczącej wpływu reformy emerytalnej na finanse publiczne. Po części tłumaczyć można to faktem, iż Komisja negatywnie wyraziła się wobec działań podjętych przez Węgry – sumarycznie nie zmniejsza to ryzyka inwestycji w regionie Europy środkowo – wschodniej. Paradoksalnie ostrzeżenie o możliwym podjęciu sankcji wobec Węgrów może zbliżyć nas do zakończenia kryzysu w tym kraju. Obcięcie funduszy unijnych zmniejszyłoby tamtejszy PKB o 1,7%. Zmusza to Wiktora Orbana do podjęcia rozmowy we „wszystkich spornych kwestiach wywołujących krytykę”, jednocześnie Węgierski premier będzie musiał zręcznie lawirować pomiędzy przedstawicielami KE i MFW, a krajową opinią publiczną, aby wyprowadzić kraj z kryzysu ( w, który sam go wprowadził) oraz utrzymać poparcie społeczeństwa.
Kluczowym wydarzeniem w kraju w trakcie wczorajszej sesji było posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z przewidywaniami, które nakreśliliśmy wcześniej, gremium nie zdecydowało się na zmianę stóp. Rada znajduje się w trudnej sytuacji, gdzie z jednej strony wysokie odczyty inflacyjne rodzą obawy o okres potrzebny do powrotu w kierunku inflacyjnego celu NBP (2,5% +/-1%). Z drugiej strony niepewne zewnętrzne projekcje makroekonomiczne i słaby złoty mogą wpłynąć znacząco na dynamikę gospodarki. Sugerowaliśmy, iż zaakcentowanie jastrzębiego skrzydła Rady podczas konferencji może pomóc złotemu. Tak się jednak nie stało, pomimo wypowiedzi Marka Belki, który zaznaczył, iż prawdopodobieństwo obniżki stóp maleje. Prezes dodał również, że prawdopodobieństwo utrzymania się inflacji powyżej celu rośnie. Należy jednak mieć na uwadze, iż potencjalna zmiana stóp spodziewana jest dopiero w III/IV kwartale 2012r., kiedy wedle poprzednich wypowiedzi członków Rady inflacja powinna zbliżać się do celu NBP.
W trakcie dzisiejszej sesji złoty całkowicie podatny będzie na kształtowanie się nastrojów na globalnych rynkach. Co prawda w kalendarzu długu widnieje aukcja obligacji zaoferowanych przez Ministerstwo Finansów (3 serie), jednak uwaga inwestorów skupi się przede wszystkim na dzisiejszej decyzji EBC ( rynek oczekuje pozostawienia stopy na dotychczasowym poziomie 1.00%), a właściwie na komunikacie po posiedzeniu. Rynek oczekuje, iż Mario Draghi podkreśli możliwy dalszy aktywny udział EBC w walce z kryzysem w Strefie, w przypadku jego eskalacji. Ponadto potencjalnym czynnikiem ryzyka są również dzisiejsze aukcje długu Hiszpanii (obligacje) i Włoch(bony skarbowe). Sytuacja na rynku wtórnym ustabilizowała się (ESP10YT 5,33%, IT10YT 6,93%), jednak nie można wykluczyć dalszych problemów z atrakcyjnym uplasowaniem emisji.
Z technicznego punktu widzenia sytuacja złotego (skorelowana w dużej mierze z negatywnymi prognozami wobec eurodolara) w ujęciu średnioterminowym sugeruje dalsze możliwe spadki. Jednak już w ujęciu parosesyjnym można oczekiwać próby ograniczonego odbicia. Sytuacja na EUR/PLN wskazuje, iż może dojść do zejścia w strefę 4,44 – 4,45 PLN, jednak bez poprawy nastrojów na rynkach globalnych test wsparcia na 4,42 PLN (ujęcie miesięczne) będzie niemożliwy. Notowania USD/PLN posiadają większy teoretyczny zakres potencjalnego ruchu jednak przy aktualnie wysokiej względnej wycenie dolara na rynku (Dollar Index)nie można wykluczyć próby podejścia pod ostatni szczyt w okolicach 3,55 PLN. Zgodnie z ostatnimi prognozami dotyczącymi CHF/PLN kurs odbił się od górnego ograniczenia konsolidacji w zakresie 3,60 -3,70PLN. Spadki jednak zostały zatrzymane na średnioterminowej linii trendu wzrostowego i bardziej prawdopodobnym wydaje się ruch wzdłuż tego ograniczenia.
Konrad Ryczko
DM BOŚ