Handel zarówno na giełdowych parkietach, jak i rynku walutowym w ostatnich dniach odbywa się pod dyktando ropy naftowej. Być może dzisiejsze próba odbicia cen czarnego złota pozwoli na poprawę sytuacji indeksów giełdowych oraz walut surowcowych, które w tym tygodniu są silnie przeceniane.
Sytuacja na rynku walutowym jest w tym tygodniu bardzo klarowna. Tracą waluty surowcowe (NOK, NZD, AUD i CAD), natomiast najsilniejsze są waluty defensywne („bezpieczne przystanie”, finansujące carry trade), czyli CHF, EUR oraz JPY. Przyczyną jest gwałtownie taniejąca ropa. Zniżki cen rzutują także na notowania indeksów giełdowych. DAX zbliża się do poziomów z poniedziałku po feralnych wydarzeniach w Paryżu. Potencjalne odbicie cen ropy może odwrócić sytuację o 180 stopni. Do wzrostów powinny wtedy powrócić indeksy giełdowe oraz waluty surowcowe, a tracić zaczną waluty bezpieczne. Ludowy Bank Chin ustalił dziś kurs USD/CNY na najwyższym poziomie od sierpnia 2011 roku. Juan osłabił się pomimo dobrych danych o inflacji. Wydaje się, że być może wyceniana jest już podwyżka stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną w przyszłym tygodniu.
Wczorajsze dane API, które wskazały na spadek zapasów ropy w USA o 1,9 mln baryłek (najsilniejszy spadek od 22 września) dają nadzieję na odreagowanie cen czarnego złota. Bardzo ważne będzie jednak to jak wypadnie dzisiejsza publikacja DOE (Departament Energii USA) dotycząca tych samych danych. W ślad za ropą powinny podążać inne surowce, szczególnie metale przemysłowe. Zwyżki miedzi mogą wesprzeć mocno zdołowany ostatnio KGHM i cały WIG20.
RBNZ rodzynkiem
Dzisiejszy kalendarz właściwie nie zawiera żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych. Jedynym wyjątkiem jest zaplanowana na godz. 21:00 decyzja RBNZ ws. stóp procentowych. Konsensu zakłada obniżkę kosztu pieniądza o 25 pb. Rynek pieniężny wycenia obecnie 16 pb obniżki. Naszym zdaniem obniżka RBNZ jest wysoce prawdopodobna, gdyż kurs NZD TWI (ważony obrotami handlu zagranicznego) jest 6 proc. powyżej poziomu, gdzie bank oczekiwał go na koniec roku i ponad 10 proc. od celu na I kwartał 2016 r. Według oświadczenia banku po posiedzeniu 29 października wyższy kurs może osłabiać inflację w średnim terminie i „będzie to wymagać niższej ścieżki stóp procentowych”.
Głównym ryzykiem jest neutralność RBNZ teraz, gdyż decyzja o obniżce to bardziej „kiedy” niż „czy”, ale mimo to bank może być skłonny poczekać na korzystny wpływ spodziewanej podwyżki stóp procentowych przez Fed i tutaj upatrywać presji na dalszy spadek NZD/USD, a dalej i NZD TWI. Przeciw obniżce przeciwdziała także wzrost cen na rynku nieruchomości (15 proc. r/r w listopadzie), ale ostatnio bank starał się odseparować politykę dotyczącą rynku nieruchomości (wprowadzenie narzędzi ograniczających kredytowanie hipotek) od polityki inflacyjnej. Zatem jeśli bank chce sprowadzać inflację do celu, powinien nie zwlekać z dostosowaniem poziomu stóp procentowych.