Rynki stabilne przed posiedzeniem Fed. Spadające oczekiwania inflacyjne niepokoją przedstawicieli EBC, który wzmacniają gołębią retorykę. Niewykluczone wznowienie programu skupu obligacji QE, które bank zakończył pół roku temu. Euro ponownie traci, co zwiększa presję na osłabienie złotego.
Takiej tendencji oczekujemy w dalszej części miesiąca.
Uwaga rynków skupia się obecnie na jutrzejszym posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed). Jeśli pierwsza obniża stóp procentowych ma mieć miejsce już w lipcu jak dziś zakłada rynek, w środę wieczorem Fed powinien wyraźnie zasygnalizować taką intencję. W naszej ocenie oczekiwania na narosły na tyle mocno, że jedynie wyraźna sugestia banku, że stopy będą obniżane, (nie wykluczając opcji jednorazowego cięcia o 50 pkt) zaspokoi apetyty graczy na tyle, by pozostawić ceny aktywów na poziomie zbliżonym do obecnych. Każdy inny rezultat tego posiedzenia (tego się spodziewamy) będzie impulsem do korekty zmian, które zaszły na przestrzeni ostatnich 3 tygodni. To nasz podstawowy scenariusz dla rynków na nadchodzące kilkanaście sesji.
Fala prognoz obniżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz gwałtowny spadek oczekiwań inflacyjnych zaczyna wzbudzać niepokój przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Do głosu dochodzą zwolennicy zwiększenia akomodacyjności polityki pieniężnej. 5-letnie oczekiwania inflacyjne konstruowane na bazie stawek swapów obligacji indeksowanych inflacją (5y5y swap) spadły w strefie euro do najniższego poziomu w historii (1,1 proc.). Nawet w okresie najsilniejszych obaw deflacyjnych podczas kryzysu zadłużenia w 2011 r. stawki nie były ustawione tak nisko. Są to jedne z najistotniejszych wskaźników rynkowych, na które zwracają uwagę członkowie EBC podejmując decyzje w polityce pieniężnej. Stąd nasilenie gołębiej retoryki.
Wczoraj typowany na następcę M. Draghiego, B. Coure oraz hiszpański przedstawiciel w EBC P. Hernandez de Cos wyrazili „zwiększone obawy”, co do powrotu inflacji do celu. Zapewnili o gotowości do działania, jeśli zajdzie taka potrzeba (zwyczajowy zwrot przy zbliżających się zmianach w polityce monetarnej). „Jak na razie mówimy o planie awaryjnym, ale niewykluczone, że podczas któregoś z kolejnych posiedzeń staniemy przed faktem zmaterializowania się negatywnych scenariuszy”, stwierdził Coure. Te głosy mogą być swego rodzaju „przygotowaniem gruntu” pod bardziej jednoznaczne deklaracje M. Draghiego na rozpoczynającym się w poniedziałek spotkaniu bankierów centralnych w Sintrze. EBC ma silnie ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o stopy, w związku z czym narzędziem, które wchodzi w grę jest przede wszystkim wznowienie skupu obligacji w ramach QE. Niecałe pół roku temu EBC wygasił poprzedni program.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS