Poniedziałkowa sesja nie przyniosła istotnych zmian na rynku walutowym. Przyczyną mniejszej zmienności był m.in. ubogi kalendarz makroekonomiczny. O godzinie 10:00 opublikowany został indeks Sentix dla strefy euro. Wskaźnik ten obrazuje nastroje wśród inwestorów finansowych. Wyniósł on w lutym 14,2 pkt, co jest rezultatem zarówno gorszym od prognoz jak i poprzedniego odczytu. Z kolei o 11:00 opublikowane zostały dane na temat inflacji producentów w Eurolandzie.
Poniedziałkowa sesja nie przyniosła istotnych zmian na rynku walutowym. Przyczyną mniejszej zmienności był m.in. ubogi kalendarz makroekonomiczny. O godzinie 10:00 opublikowany został indeks Sentix dla strefy euro. Wskaźnik ten obrazuje nastroje wśród inwestorów finansowych. Wyniósł on w lutym 14,2 pkt, co jest rezultatem zarówno gorszym od prognoz jak i poprzedniego odczytu. Z kolei o 11:00 opublikowane zostały dane na temat inflacji producentów w Eurolandzie.
Inflacja PPI wyniosła w lutym 0,8 proc. m/m oraz 6,6 proc. r/r, podczas gdy oczekiwano odpowiednio: 0,7 proc. m/m oraz 6,7 proc. r/r. Dane te nie wpłynęły istotnie na kurs głównej pary walutowej. Notowania EUR/USD tylko na moment zeszły nieznacznie poniżej 1,4200 i już w drugiej części dnia ponownie wzrosły w okolice 1,4250. Zdecydowanie większej zmienności spodziewać się można w czasie jutrzejszej sesji przede wszystkim ze względu na ważne publikacje makroekonomiczne.
W godzinach porannych złoty osłabił się w relacji do euro. Kurs EUR/PLN wzrósł do poziomu 4,0370. Jednak w godzinach popołudniowych notowania tej pary walutowej zdołały ponownie zejść poniżej 4,0200. Podobny przebieg miały dziś także notowania USD/PLN. Wciąż ważnym wsparciem pozostaje poziom 2,8200, którego pokonanie otworzyłoby drogę to silniejszej zniżki USD/PLN. Jutro Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Oczekujemy podwyżki głównej stopy procentowej o 25 pb. Taka decyzja mogłaby stać się impulsem do umocnienia złotego.
Michał Fronc